Dramatyczny poranek na Dolnym Śląsku. Dziś, około godziny 11:30, na drodze krajowej nr 3 w miejscowości Radomierz rozegrała się tragedia, która na długo pozostanie w pamięci świadków. 52-letni kierowca osobowego Opla, jadąc w stronę Wrocławia, wpadł w poślizg na zdradliwej nawierzchni. Jego auto zjechało przeciwny pas ruchu, gdzie doszło do czołowego z nadjeżdżającą ciężarówką kierowaną przez 41-letniego mężczyznę.
Na miejsce natychmiast ruszyły służby ratunkowe, lecz mimo ich desperackiej walki o życie kierowcy, nie udało się go uratować. Kierowca ciężarówki cudem uniknął poważnych obrażeń, ale na jego twarzy widać było szok i niedowierzanie. Nad miejscem padał deszcz ze śniegiem.
Świadek wypadku, Pan Kamil, opisał dramatyczne szczegóły na swoich mediach społecznościowych:
-Wszystko wydarzyło się tak szybko... Kierowca wychodził z łuku drogi i najwyraźniej nie dostosował prędkości do warunków. Droga była śliska, widoczność fatalna – nie więcej niż 100 metrów. Temperatura wahała się wokół zera. Zobaczyłem tylko, jak wpada w poślizg i... to już był koniec.
Policjanci, prokurator i biegły z zakresu ruchu drogowego dokładnie badali wszystkie szczegóły, starając się odpowiedzieć na pytanie, co dokładnie doprowadziło do tego koszmaru. Ruch odbywał się wahadłowo, a kierowcy kierowani są na objazdy. Utrudnienia trwały kilka godzin..
Internauci nie kryją swoich emocji. -Droga krajowa nr 3 w tym miejscu od lat jest przeklęta. Tu giną ludzie, a mimo to nic się nie zmienia! Zdradliwe warunki, ogromne prędkości – to piekielna kombinacja – napisał jeden z użytkowników, podsumowując nastroje panujące wśród lokalnej społeczności.
To kolejny tragiczny dzień na "drodze śmierci" – jak nazywają ten odcinek mieszkańcy.
~~Złotożółty Styrakowiec napisał(a): O, widzę że zatrudnili do redagowania jakiegoś typa od scenariuszu horroru bo takiego gówna dawno tu nie było
~~Szary Szparag napisał(a): Czytamy "Droga śmierci znowu zbiera żniwo", po czym "Kierowca wychodził z łuku drogi i najwyraźniej nie dostosował prędkości do warunków". Żałosne pseudodziennikarstwo.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).