Tak, to jedna z tych niewielu w roku, kiedy sklepy są otwarte, a mieszkańcy miasta i okolic ruszają tłumnie na zakupy. Do Wigilii Bożego Narodzenia zostało tylko 9 dni, a pod lokalnymi marketami rozgrywa się istny przedświąteczny spektakl.
Pod Kauflandem przy Kościuszki parking pełny od rana do wieczora – trudno znaleźć miejsce, a niektórzy kierowcy z desperacją krążą wokół, jakby polowali na ostatnie wolne miejsce. Widok pod marketem Carrefour na ul. 10 marca jest niewiele lepszy – jeśli ktoś sądził, że w niedzielę znajdzie tu spokój, mógł się bardzo pomylić.
Wygląda na to, że bolesławianie postanowili porzucić tradycyjny niedzielny odpoczynek na rzecz zakupowego maratonu.
Pytanie, które samo się nasuwa: co oni wszyscy tak kupują? Święta za pasem, więc w koszykach lądują kilogramy pierogów, maku na makowce, opakowania śledzi, czekoladowe Mikołaje i tony papieru do pakowania prezentów. Zresztą, nie oszukujmy się – nie tylko. Co bardziej przewidujący wrzucają do wózków mrożonki, worki ziemniaków, a nawet środki czystości, jakby po Wigilii miało zabraknąć wszystkiego, łącznie z płynem do mycia naczyń. W koszach znajdziemy też - niestety - duże ilości alkoholu.
W tym wszystkim można dostrzec pewien paradoks: zamiast wykorzystać niedzielę na oddech od codziennej gonitwy, wielu z nas woli zamienić ją na czas spędzony w kolejkach przy kasie i przepychanki przy półkach z przecenionym towarem. Być może to urok świąt – przecież wszyscy chcemy, żeby było "jak najlepiej", choćby kosztem chwili spokoju.
Jeśli zatem ktoś planował wybrać się dziś na zakupy, niech uzbroi się w cierpliwość i wygodne buty – czeka go nie lada przygoda i długi czas oczekiwania. A tym, którzy chcieliby uniknąć dzisiaj tłumów, przypominamy: to dopiero pierwsza z dwóch niedziel handlowych w grudniu 2024r. Za tydzień, 22 grudnia, też będzie szansa, by coś jeszcze dokupić. O ile oczywiście znajdziecie miejsce na parkingu...
Mamy też dla Was istotną informację: po 26 grudnia choinki, bombki i inne ozdoby będą mocno przecenione.
~~Hi Hi napisał(a): Nowa świecka tradycja,polski burak w sklepie wielkopowierzchniowym
~~Herbaciana Trzykrotka napisał(a): Polskie buractwo znalazło sobie sposób na spędzanie wolnego od pracy czasu. Szwenda to się pchając wózek i drąc na rozwydrzone bachory. Sklepy w tygodniu są tak długo otwarte, że nikt mi nie powie, że nie miał czasu. Myślał by kto , że tak wszyscy zapracowani od 6 rano do 21.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).