- Mieszkańcy przyjęli uchwałę o przeznaczeniu pieniędzy z funduszu sołeckiego i została zrobiona przez stolarza z okolicy - mówi radny i sołtys wsi, Tadeusz Łasica.
- Idea bookcrossingu opiera się na założeniu, że literaturę należy rozpowszechniać. Książki powinny podróżować, krążyć z rąk do rąk, by mogły żyć i spełniać swoje zadanie. W tej podróży ważne jest to, że po prostu są czytane. Nie są ozdobami na półkach, stają się ogólnodostępne. A więc – żyją, bo nas uczą, bawią, zaskakują. - czytamy na profilu Koła Gospodyń Wiejskich w Suszkach.
Idea zadziałała, mieszkańcy zaczęli wkładać do budki swoje przeczytane książki a nawet gry. Biorą inne z z budki, czytają i oddają. Można tam znaleźć naprawdę ciekawe pozycje. Bookcrosing we wsi odniósł sukces.
Która wieś będzie następna? Gdzie w okolicach Bolesławca można znaleźć kolejne takie półki z książkami?
~~Błękitna Ostróżka napisał(a): troche mała ta szafeczka jak przydrożna kapliczka, ja bym postawila na coś większego
~~czytelnik napisał(a): Czy w Bolcu jakaś szkolna biblioteka zechciałaby przyjąć kilkadziesiąt książek za free. Transportu nie zapewniam.
~~Krasny Bukszpan napisał(a): Skąd wiadomo, że działa świetnie?
Prowadzona jest ewidencja wypożyczeń?
To, że szafka jest pełna książek , wskazywałoby raczej na brak zainteresowania lub, że jest po prostu zbyt mała albo podaż zbyt duża.
Inicjatywa dobra ale artykuł dosyć optymistyczny. Oby realia były również takie.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).