Znalezienie historii o kotach w naszym regionie to prawdziwe wyzwanie, ponieważ spisano ich bardzo niewiele. W odróżnieniu od psów, przez wieki patronujących części obecnej ulicy Daszyńskiego, koty nie miały nawet ulicy, nie pojawiają się także na starych dziełach sztuki. Jedynym znaczącym wyjątkiem są cztery lwy, od 1819 roku zdobiące pomnik Michaiła Kutuzowa przy ulicy Kubika, jednak choć są to niewątpliwie kotowate, dziś świętują głównie Felis catus, czyli koty domowe - a więc lwy odpadają.
Najstarsza znana bolesławiecka, kocia historia miała miejsce pod koniec średniowiecza i powinna być przestrogą dla każdego, komu przyszłoby do głowy znęcanie się zwierzętami - być może skuteczniejszą, niż dzisiejsze "karne" prawo i faktyczny brak sprawiedliwości.
Rzecz działa się w tak zwanym Domu Altarystów, czyli opiekunów ołtarza, który znajdował się przy ulicy Kościelnej. W pewnym momencie zamieszkiwało tam dwóch altarystów, przy czym jeden z nich miał kota, a drugi z niewiadomych względów bardzo go nie lubił. Pewnego dnia wziął kij i - korzystając z nieobecności współlokatora - zatrzasnął drzwi do pokoju i zaczął go bić. Przestraszony kot zaczął uciekać, zrzucając ze ścian półki i wiszące tam obrazy, a gdy zauważył, że jego prześladowca nie odpuszcza, w desperacji skoczył na niego i wbił się pazurami w jego szyję. Mężczyzna runął na ziemię i bardzo szybko się wykrwawił, jednak kot wciąż był uwięziony.
Gdy jego właściciel wrócił do domu, bardzo się zdziwił, gdy zastał zamknięte drzwi do tego pokoju i gdy zdołał je wyważyć, znalazł tam zalanego krwią trupa i swojego kota, z pewnością wciąż wystraszonego.
Jakie były dalsze losy altarysty i jego kota, niestety nie wiemy.
Źródło: E. Wernicke, Chronik der Stadt Bunzlau von den ältesten Zeiten bis zur Gegenwart, Bunzlau 1884.
A Wy jak sądzicie, jaki dalszy ciąg miała ta historia? Napiszcie w komentarzach swoje propozycje!
(Okruszek Historii oryginalnie opublikowany w 2023 roku.)
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).