Sławek Gortych gra razem z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy

Możesz wylicytować matrycę drukarską, na której odbijano pierwsze strony książki "Schronisko, które przetrwało".

Matryca drukarska książki Sławka Gortycha. (fot. Facebook Sławka Gortycha.)

- W tym roku na aukcję przekazałem coś dla mnie bardzo wyjątkowego, unikat jedyny w swoim rodzaju - metalową matrycę drukarską, na której odbijano pierwsze strony książki "Schronisko, które przetrwało" - pisze Sławek Gortych. - Matryca służyła drukarni "Opolgraf" w Opolu, gdzie powstała znaczna część nakładu książki. Wbrew przekonaniom wielu, druk w dużych nakładach nie powstaje z pomocą cyfrowych maszyn, nadal odbywa się klasyczną metodą - z pomocą prasy drukarskiej i matryc. Te jednak wyglądają nieco inaczej, niż w czasach Gutenberga - zamiast zecera układającego literki na planszach, specjalna maszyna na cienkiej blasze wypala bardzo precyzyjnie litery i obrazy, tworząc matrycę. Nakłada się taką na specjalny wałek w maszynie drukarskiej, puszcza machinę w ruch, wałek z matrycą przy każdym obrocie zanurza się w farbie, a ta osadza się tylko na wypalonych na blasze miejscach. Następnie matryca dociskana jest do przesuwającego się pod nią papieru i dzieje się cud druku: powstają kolejne strony książek.

Wystawiona na aukcję matryca jest unikatem - była użyta tysiące razy i z jej pomocą powstały pierwsze strony "Schroniska, które przetrwało". Nosi wyraźne ślady użytkowania - jest na brzegach delikatnie odkształcona, są na niej resztki zaschniętej drukarskiej farby i odciski palców drukarzy.

- Matrycę opatrzyłem własnoręcznym autografem i oprawiłem w ramkę (wymiary 50 cm x 70 cm) - jeśli ktoś z Was chciałby więc, żeby w jego Domu zawisł kawałek "schroniskowej" historii - zapraszam gorąco do licytacji - informuje pisarz z Bolesławca, którego 26 stycznia będzie można spotkać z puszką WOŚP na jeleniogórskich i być może szklarskoporębskich ulicach.

TUTAJ możecie wylicytować matrycę!