- Przed powodzią w 2024 ktoś zastrzelił rodzinę bobrów nad rzeką Kwisą w okolicy Osiecznicy. Inni milczą lub twierdzą, że to powódź zabrała bobry, jednak sam słyszałem strzały w nocy. Prawdopodobnie byli to myśliwi korzystający z noktowizorów - mówi Włodzimierz Bartkowiak z Partii Zielonych. -Zwróciłem się do Lasów Państwowych oraz Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu, pytając, czy wydano zgodę na odstrzał bobrów, które są chronione prawem. Nie odpuścimy do końca tej sprawy. To mogło być także zwykłe kłusownictwo.
Zarówno Lasy Państwowe, jak i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, odpowiedziały negatywnie, informując, że nie wydano żadnego pozwolenia na odstrzał tych zwierząt. To oznacza, że prawo zostało złamane.Publikujemy odpowiedzi Lasów Państwowych
oraz RDOŚ.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).