m

Nooo, bardzo podoba mi sie, że i pieszych poucza się o ostrożności... Ja już miałem sytuację, że gość wszedł mi przed samą maskę, jak jechałem rano do pracy. Ledwo bo ledwo, ale wyhamowałem. Cóż, ów "pieszy" agresję wyładował na mnie, bo przecież to on ma pierwszeństwo.

Tak, drodzy rządzący, dajcie w Polsce pieszym większe prawa, to dopiero będzie masakra. Pieszy w Polsce nie są przygotowani na większe przywileje na drodze, niż obecnie.

Oczywiście i po jednej i po drugiej stronie barykady zdażają sie osoby zdające się nie myśleć, wiadomo, super, że w tym artykule jest mowa i o kierowcach i o pieszych. Brawo!

Oczywiście odblaski to też za drogie, ileż to już rowerzystów mijałem prawie wcale nieoznakowanych.....

Prędkość to samo, w kierunku Gromadki, przed samą Gromadką w zasadzie w tym samym miejscu w odstępie tygodnia dwa identycznie wypadki. To o czymś świadczy...

Kierowców wszystko zaskakuje i pogoda i wyłączone światła na Asnyka z Tysiącleciem .zwłaszcza młode siksy z komórką przy uchu ...........

Szczególna kwestia to piesi !!

Może z mej strony apel do pieszych - jak jest ciemno ,latarnie różnie działają ,a Ty mi włazisz na pasy w ciemnym ubraniu,będąc pewnym ,że cię widzę,to się nie zdziw ,że cie puknę !!
Nie złosliwie,ale przypadkowo !! A później problemy ,tudzież wyłudzanie odszkodowań.

Zanim wleziesz na pasy zobacz ,czy nic nie jedzie ,a nie włazić na tzw "pałę" bo kierowca cie widzi !!

Brak świateł na skrzyżowaniu Asnyka z 1000 lecia rzecz piękna. Płynność jazdy tak jak powinno być. W ogóle główne drogi powinny być bez świateł, a tak światła co 100 metrów, korki.

niech Ci z bocznych ulic się martwią jak się włączać do głównej :)

Aaa i jeszcze jedno, krzyżówka Bankowa, Karola, Tyrankiewicza to krzyżówka jak sama nazwa wskazuje, a nie RONDO :)

Skręcając w lewo, puszczamy tych z głównej, ale również tych których mamy po prawej stronie. Wielu jednak kierowców myśli ze jest to rondo i nagminnie wymusza pierwszeństwo, aż dziwić się ze tam nie było jeszcze żadnej stłuczki

Pozdrawiam

Najgorsze stare baby, wlaza na droge przed sama maske. Pasow nie ma, babsko nawet glowa na boki nie ruszy i lezie na droge. Od razu po zachowaniu pieszych widac kto ma doczynienie z autami, a kto nie i nie wie co znaczy rozpedzone 2tony stali zarowno dla pieszego jak i probujacego wyhamowac to kierowcy.

Przy handlowce lazaca dzieciarnia co na czerwonym przechodza stadami i w dvpie maja, ze cos jedzie. Raz jadac tamtedy szedl sobie typasek pochloniety muzyka ze sluchawek wielkosci uszu slonia, ktory nie raczyl nawet sie rozejrzec idac na czerwonym. Istna parodia.

Po zmroku w deszczowej pogodzie kiedy z naprzeciwka jada auta oslepiajac (mam niskie auto) piesi sa praktycznie niewidoczni na ciemniejszych przejsciach

Najgorzej to chyba jest, jak z naprzeciwka zrobił się mały korek, bo ktoś chce przykładowo skręcić, a pomiędzy samochodzami przejście dla pieszych. Ja jadę, po części już oślepiają mnie światła stojących samochodów, jadę pomału, 40km/h, choć droga spokojnie pozwala na 50, ale mimo wszystko, bo ciemno, mokro, światła oślepiają, a dodatkowo nagle spomiędzy stojących samochodów wyłazi pieszy 2m przed maską!!!! Nosz k...! Człowieku pomyśl, że skoro na jednym pasie samochody stoją, to na drugim jadą i za Chiny ludowe taki kierowca nie zauważy wyłażącego pieszego! Pomijając już to, że to zazwyczaj martwy punkt. A później co? Problemy dla kierowcy, bo przecież to pieszy był już na pasach i miał przerwszeństwo... I nerwy, i wyłudzenia za bezmyślność pieszego i jeszcze inne rzeczy, o których chyba nie warto pisać włącznie z sumieniem kierowcy.

Cóż, choć do najgorszego nie doszło, to już tak miałem, że nagle hamować musiałem. Najgorsi sa, oprócz starszych kobiet, jeszcze tzw. "młodzież", która myśli, że może wszystko. Ciekawe co będzie mogła, jak już spotka sie twarzą w maskę z samochodem.

Zbaczając lekko z tematu mam pytanie, może redaktorzy Bolecinfo porozmawią z osobą mającą świadomość i wiedzę na temat poruszania się po skrzyżowaniu ulic K. Miarki, Tyrankiewiczów, Bankowej?
Czytając co rusz pojawiające się posty w tym temacie, widzę że wielu ludzi ma problem i obawy jadąc tamtędy.
Może jest jakiś policjant sekcji drogowej który rozwieje wątpliwości lub osoba/y odpowiedzialne za ten twór :D które chętnie wyjaśnią jak się tam zachowywać.