~Bolecnauta napisał(a): A władze i PiS zajmują się Ustawą Medialną i Trybunałem Konstytucyjnym, zamiast pomóc ludziom stojącym ponad 4,5 godziny gdy temperatura - 5 stopni. A miała być lepsza zmiana.

Jak jest ciemno to "służby" mają inne zajęcie - pukają "panienki do towarzystwa".
Agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego (...) podczas nocnego dyżuru zaprosił do siedziby Biura prostytutkę.
... kierownictwo CBA wyrzuciło przełożonego, który go na tym nakrył."

Podobno Duda z nakazu Zebry - "po ciemku" - go ułaskawił.

Jak dojdzie do tragedi z udzilem 100 osob to moze wtedy zainteresują sie bardziej zeby wyremontowć pseudo autostrade ....

A czy na odcinku na ktorym sa te wyboje nie jest ograniczenie do 70??

~Jan kowalski napisał(a): Stałem 500m za wypadkiem od około 19:00. Puścili ruch po 4,5 godzinach przy temperaturze -3 !! Ludzie stojący w korku byli wymarźnięci, głodni po prostu wściekli!!! Nie wspomnę o tym że byłem z 20-miesięcznym dzieckiem. Milicjanci siedzieli sobie w tajniackiej skodzie superb na rejestracji DBL i mieli wszystkich gdzieś a obok mojego pojazdu przetoczyło się kilkadziesiąt osób aby okazać niezadowolenie. Odp "milicjantów" była taka, że za pół godziny bo trwają "czynności" i tak powtarzali przez 4,5h - KPINA !! Lewy pas ruchu był zablokowany przez straż pożarną, lawety przyjechały po 4h.. Przez 4,5h nie puścili ruchu pomimo że lewy pas ruchu był wolny!!!! Kpina kpina i jeszcze raz kpina a koordynatorzy tej akcji to najwyraźniej partacze i nikt mi nie wmówi że lewy pas nie był wolny. Współczuje takich szpeców. A fakt że busiarz wg świadków (tych którzy jechali kilkadziesiąt metrów za nim) jechał z
nadmierną prędkością i to jest jedyna przyczyna a nie stan drogi bo każdy myślący człowiek powinien zwolnić.

Faktycznie dramat! -3 stopnie i korek.Jak byś postał z 10 godzin w korku przy -15 to mógłbyś narzekać.A może policjanci powinni Cię zabrać do swojej skodzinki co? Był wypadek więc drogę zamknięto.Taki przypadek.Uważaj żebyś Ty kiedyś nie był powodem dla którego to inni będą stać w korku! A skoro taki obeznany jesteś z kierowania ruchem i działań ratowniczych to proponuję zgłosić się do straży bądź policji albo lepiej do sejmu aby uchwalili odpowiednią ustawę regulującą zachowania służb w czasie takich wypadków.Bo przecież Ty stałeś w korku i to było tak straszne i traumatyczne przeżycie dla ciebie.

~Jan kowalski napisał(a): Stałem 500m za wypadkiem od około 19:00. Puścili ruch po 4,5 godzinach przy temperaturze -3 !! Ludzie stojący w korku byli wymarźnięci,

Tak ciężko było włączyć sobie ogrzewanie w samochodzie ?

~ona napisał(a): A może trzy samochody i 16 pasażerów.

nie,bo dwa samochodz i bus,a bus to ufo

~Jan kowalski napisał(a): Stałem 500m za wypadkiem od około 19:00. Puścili ruch po 4,5 godzinach przy temperaturze -3 !! Ludzie stojący w korku byli wymarźnięci, głodni po prostu wściekli!!! Nie wspomnę o tym że byłem z 20-miesięcznym dzieckiem. Milicjanci siedzieli sobie w tajniackiej skodzie superb na rejestracji DBL i mieli wszystkich gdzieś a obok mojego pojazdu przetoczyło się kilkadziesiąt osób aby okazać niezadowolenie. Odp "milicjantów" była taka, że za pół godziny bo trwają "czynności" i tak powtarzali przez 4,5h - KPINA !! Lewy pas ruchu był zablokowany przez straż pożarną, lawety przyjechały po 4h.. Przez 4,5h nie puścili ruchu pomimo że lewy pas ruchu był wolny!!!! Kpina kpina i jeszcze raz kpina a koordynatorzy tej akcji to najwyraźniej partacze i nikt mi nie wmówi że lewy pas nie był wolny. Współczuje takich szpeców.N A fakt że busiarz wg świadków (tych którzy jechali kilkadziesiąt metrów za nim) jechał z nadmierną prędkością i to jest jedyna przyczyna a nie stan drogi bo każdy myślący człowiek powinien zwolnić.

.
Biadolenie to taka nasza narodowa wada. Zdarza mi się jeżdzić po drugiej stronie Nysy i stać tam w kilku godzinnych korkach. Raz stałem ponad osiem godzin. Wiem, że jest to niedogodność, ale jak jest wypadek to wszystkie niezbędne czynności muszą być wykonane i to czy się komuś podoba czy nie.

Cały czas ogrzewałem samochód, a osoby które tam nie były niech się nie wypowiadają. 4,5h w korku to faktycznie nie dramat ale skoro jesteście tacy mądrzy to życzę Wam takiej sytuacji z 20 miesięcznym dzieckiem na pokładzie i wtedy zobaczycie co znaczy troska (ktoś powyżej życzył mi takiej sytuacji zatem do tej osoby kieruję moje słowa). Ten bus ze zdj nie leżał na środku - byłem, widziałem. Poszkodowani zostali już na początku zabrani. Moje słowa spokojnie może potwierdzić cała rzesza ludzi - w odróżnieniu od nich jestem delikatny w słowach. Kiedy zapytałem kolejne wracające wycieczki z miejsca zdarzenia usłyszałem np. "lewych pas ruchu wolny, nadal stoi straż", "juz 2h nic nie robią". Po 3h kiedy z niecierpliwości sprawdziłem co się dzieje wyglądało to tak: żadnych oznaczeń typu taśma, wszyscy siedzieli w pojazdach służbowych, 4 policjantów w skodzie ogrzewło się i nawet nie widzieli że chodzę sobie tu i tam. Sorry ale przez lata czynnie uczestniczyłem w ochotniczej straży, ukończyłem ratownictwo medyczne, oraz studia z zarządzania i studia podyplomowe. Brałem udział w kilkunastu tego typu sytuacjach. I owszem, wyrażam swoje niezadowolenie i będę wyrażał a poszkodowanym życzę powrotu do zdrowia. Pozdrawiam