no wiezryć w najlepsza bajkę jaka jest Biblia trzeba byc z sredniowiecza a nawet pzoniej ...człowieku uzyj mózgu....... kobieta lekkich obyczajow nie ejsteśmy sami nie ma Bogów .......oczywiste

Zastosowana autokorekta

HAHA, wszyscy możemy się sprzeczać, ja tłumaczyć że tylko osoby ślepe, widzące jedna ścieżkę rozwoju nie wierzą w Boga. Ale Prawda jest taka, że nigdy nikt go nie zrozumie i nie pojmie. Nawet żadne tzw "anioły" czy najdoskonalsze istoty pozaziemskie, one nawet nie musnęły idei Boga. Chcecie się sprzeczać, ale więcej wiemy o kosmosie niż głębinach morskich. Czujemy się mądrzy i wykształceni, ponieważ rozmawiamy na ważniejsze tematy niż "plebs". Rzeczywiście? Czuję się nad-wybitną jednostką. Ale czy mam ku temu podwód. Co wymyśliłem? Co odkryłem? Czy jest na tym forum osoba, która dokonała czegoś? Uchylę czoła. Bazujemy na wiedzy jednostek, osób, które wyprzedziły myśleniem eony. To one są sprawcami rewolucji technicznych, technologicznych, reszta jak ja/my nie. I czyż one odpowiedziały na pytanie wiary? Nie. Więc jak my możemy. Większość z was myśli, że czas płynie. Ale jego nie ma. Jest wynikiem ruchu. Przesunięć wektorowych. To kolejny wymiar. Ciężko to pojąć, mnie olśniło, zrozumiałem i zobrazowałem dzięki teorii Einsteina. A to jest nic, to nawet nie jest wiedza, to podstawy dążące do zera. Nasz rozum jest niczym. Jak ciężko było mi pogodzić się z Freudem, że człowieka napędza sex. Mi "rozumującemu", ale musiałem się z tym zgodzić bo takie są fakty. Gdzie jest wtedy miejsce na świadomość? Skąd biorą się nasze myśli, gdy czas nie istnieje i są one jak powiedziałem moim zdaniem wynikiem punktowych przeskoków wektorów? Najlepsze jest to, że się kłócimy, ale musi tak być, jedni się zgadzają drudzy nie, ponieważ koniec końców jesteśmy jednym z nieskończonych prawdopodobieństw. Gdzie wszystko musi co możliwe nastąpić, gdzie wszystko co niemożliwe nadejdzie. Kłócimy się, kto rozumie fluktuacje kwantowe, pole kwantowe na którym drga nasz wszechświat? Chciałbym to wiedzieć, ale nie wiem czy mózg jest wstanie. Więc kochani musimy ulepszać świat wokół siebie, jeżeli nie miłością, to jak ja wyrozumieniem dla zdań innych, uprzejmością. Aby każdy mógł żyć jak chce. Wtedy każdy z osobna będzie nieskrępowany i szczęśliwy.

~Maciej napisał(a): Więc kochani musimy ulepszać świat wokół siebie, jeżeli nie miłością, to jak ja wyrozumieniem dla zdań innych, uprzejmością.

Macieju :) w temacie fizyki kwantowej wypowiadać się nie będę, natomiast bardzo mi się podoba podsumowanie Twojej wypowiedzi :)

E napisał(a):

~Maciej napisał(a): Więc kochani musimy ulepszać świat wokół siebie, jeżeli nie miłością, to jak ja wyrozumieniem dla zdań innych, uprzejmością.

Macieju :) w temacie fizyki kwantowej wypowiadać się nie będę, natomiast bardzo mi się podoba podsumowanie Twojej wypowiedzi :)

Zgadzam się z wyrozumieniem , uprzejmością i szacunkiem do wszystkich .
Jednak pozostaje pytanie -- Czy mamy to robić z Bogiem z kościołem czy wyzwoleni od wszystkiego w życiu publicznym ?

Bo wtedy należało by pozostawić w zaciszu domostwa swoje przekonania polityczne , swój światopogląd , preferencje seksualne i wszystko co dzieli.

Tolerancja -- wzajemny szacunek , wzajemna uczciwość tak .
Wszelkie uprzywilejowania zdecydowanie nie.

PanM napisał(a):
Tolerancja -- wzajemny szacunek , wzajemna uczciwość tak .

Niestety w twoich wypowiedziach tego brakuje :]

~anonim napisał(a):

PanM napisał(a):
Tolerancja -- wzajemny szacunek , wzajemna uczciwość tak .

Niestety w twoich wypowiedziach tego brakuje :]

Sypnij przykładami , nie oszczędzaj go .

Tak powstał świat według naszych przodków Słowian .

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stworzenie_%C5%9Bwiata_wed%C5%82ug_S%C5%82owian

PanM napisał(a): wtedy należało by pozostawić w zaciszu domostwa swoje przekonania polityczne , swój światopogląd , preferencje seksualne

Czyli bez ślubów dla homoseksualistów? Zgadzam się.