Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Tablica smoleńska przy Krzyżu Milenijnym?
~ niezalogowany
10 kwietnia 2016r. o 17:55
Może na krzyżu, bo ten seryjny samobójca wchodzi tam na darmo, tak to by sobie poczytał i sam zeszedł , było by taniej.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~joy niezalogowany
10 kwietnia 2016r. o 19:46
....tak przede wszystkim nie do biskupa ten list, bo co mu do tego??? :| :| :| ....zapytać należy tego Naszego Bolec-samobójcy czy chce tę tablicę pod swoim krzyżem :D :D :D
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
11 kwietnia 2016r. o 0:22
~turysta napisał(a): W śród tych którzy zginęli w katastrofie „Smoleńskiej” są osoby odpowiedzialne za organizacje tego wylotu. Przyczynili się bezpośrednio do katastrofy, nie przestrzegając obowiązujących procedur. Z prezydentem RP i dowódcą Wojsk Powietrznych włącznie.
Wstrzymajcie się z „gloryfikacją” wszystkich bez wyjątku.


Gada a nie wie o czym!
Za organizację wylotu do Smoleńska (w tym przydział samolotów, BOR) odpowiadała Kancelaria Premiera (personalnie Tomasz Arabski), a po stronie rosyjskiej za przygotowania odpowiadał MSZ a personalnie oficer SB Turowski (przywrócony ekspresowo do MSZ za poleceniem Komorowskiego tuż po ogłoszeniu terminu wyjazdu przez Prezydenta jako ambasador nadzwyczajny) i ambasador Bahr.
Tenże Arabski przydzielił wylatującemu 3 dni wcześniej Tuskowi (w dużo mniejszym składzie!!) 5 samolotów i 2 w rezerwie! A na wylot większej grupy wielu ważnych VIPów z Prezydentem 3 dni później przydzielił 1 TUpolew i Jaka dla dziennikarzy!!!!
Wypada wiedzieć, zanim się zaczyna innych kłamać!
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
11 kwietnia 2016r. o 3:38
~ napisał(a):
~turysta napisał(a): W śród tych którzy zginęli w katastrofie „Smoleńskiej” są osoby odpowiedzialne za organizacje tego wylotu. Przyczynili się bezpośrednio do katastrofy, nie przestrzegając obowiązujących procedur. Z prezydentem RP i dowódcą Wojsk Powietrznych włącznie.
Wstrzymajcie się z „gloryfikacją” wszystkich bez wyjątku.


Gada a nie wie o czym!
Za organizację wylotu do Smoleńska (w tym przydział samolotów, BOR) odpowiadała Kancelaria Premiera (personalnie Tomasz Arabski), a po stronie rosyjskiej za przygotowania odpowiadał MSZ a personalnie oficer SB Turowski (przywrócony ekspresowo do MSZ za poleceniem Komorowskiego tuż po ogłoszeniu terminu wyjazdu przez Prezydenta jako ambasador nadzwyczajny) i ambasador Bahr.
Tenże Arabski przydzielił wylatującemu 3 dni wcześniej Tuskowi (w dużo mniejszym składzie!!) 5 samolotów i 2 w rezerwie! A na wylot większej grupy wielu ważnych VIPów z Prezydentem 3 dni później przydzielił 1 TUpolew i Jaka dla dziennikarzy!!!!
Wypada wiedzieć, zanim się zaczyna innych kłamać!



"polski 101" nie miał prawa nawet wystartować z Okęcia, nie mówiąc już o próbie lądowania na prymitywnie wyposażonym lotnisku w Smoleńsku.

zdaniem biegłych dowódca załogi Tu-154M miał zawieszone wszystkie uprawnienia i nie posiadał ważnych dopuszczeń do lądowania. Nawigator pokładowy nie odbył praktycznego przeszkolenia na samolocie Tu-154M i także nie posiadał uprawnień. Drugi pilot miał niewielkie doświadczenie. "Załoga nie powinna być dopuszczona do lotu w dniu 10 kwietnia 2010 r." - stwierdzili biegli.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
11 kwietnia 2016r. o 3:41
Co takiego wydarzyło się w dniach 9-10 kwietnia w 36. specpułku, że ostatecznie poleciała inna załoga (oprócz drugiego pilota mjr. Grzywny)?
 "W rzeczywistości dopiero w dniu 09.04.2010 r., w przeddzień wylotu, dowódca eskadry samolotowej (...) ustalił skład załogi jak w wydanym przez siebie rozkazie nr 09/2010 z dnia 09.04.2010 r. Ponieważ chor. szt. Piotr G., tłumacząc się koniecznością przygotowania się do zaplanowanego wylotu do USA i Kanady w dniu 12.04.2010 r., poprosił o wyznaczenie na jego miejsce innego nawigatora, w związku z tym ppłk S. wyznaczył st. nawigatora eskadry kpt. Adama S. Gdy okazało się, że kpt. (...) nie ma ważnej wizy na wjazd do FR (Federacji Rosyjskiej - przyp. red.), na nawigatora pokładowego samolotu Tu-154M nr 101 został wyznaczony posiadający ważną wizę por. Ziętek, który w tym dniu jako drugi pilot samolotu Jak-40 realizował przelot Okęcie - Gdańsk - Okęcie"
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
11 kwietnia 2016r. o 3:46
Złamanie instrukcji HEAD

Eksperci doszli do wniosku, że wyznaczenie Artura Ziętka jako nawigatora na lot do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. było złamaniem instrukcji HEAD: "Ziętek nie mógł być wyznaczony do pełnienia funkcji nawigatora, szczególnie podczas lotu HEAD (z najważniejszymi osobami w państwie - przyp. red). Przez wyznaczenie go złamano przepisy instrukcji HEAD. 
Oprócz Ziętka we wstępnym przygotowaniu lotu 9 kwietnia nie wziął udziału również drugi pilot, mjr Robert Grzywna - odbierał dzień wolny. Skutkiem kompletowania załogi "z łapanki" była kolejna nieprawidłowość, która - zdaniem biegłych - prowadziła do katastrofy.

20 min. zamiast przepisowych 2 godzin

Biegli odnotowali: "Z akt sprawy wynika, że na bezpośrednie przygotowanie do lotu, które odbyło się w kabinie załogi samolotu Tu-154M nr 101, załoga mogła przeznaczyć tylko około 20 minut, podczas gdy Wytyczne Dowódcy 36. SPLT z dnia 15.01.2008 r. w sprawie organizacji lotów dyspozycyjnych, szkolnych i treningowych w 36. SPLT w pkt. II, ppkt 10 mówią: W przypadku przygotowania bezpośredniego do wylotu zagranicznego czas bezpośredniego przygotowania wynosi nie mniej niż 2 godziny".

Nieprawdziwa prognoza

Po skompletowaniu załogi Tu-154M 101 pojawiły się kolejne problemy. Biegli stwierdzili, że oficerowie nie dysponowali nawet właściwą prognozą pogody dla Smoleńska, choć taka została stworzona. Zdaniem ekspertów przed startem zapoznali się tylko z korzystniejszą i zarazem odbiegającą od rzeczywistych warunków panujących na miejscu.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Bolesławianka niezalogowany
11 kwietnia 2016r. o 9:26
Tablica smoleńska w Bolesławcu
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~./. niezalogowany
11 kwietnia 2016r. o 10:13
A tak właściwie to przyczyna wszystkiego była "buta" "chore ambicje"i postawienie na swim.
Poza wszelkimi prpocedurami było skompletowanie "dworu" Pana Prezydenta.
W żadnym cywilizowanym kraju to nie do pomyślenia, by w jednym samolocie ulokować tak wiele osobistości majacych wpływ na losy Państwa. Ale to było potrzebne by pokazać rangę wizyty i po co?
A tak właściwie to podział polaków zaczął się od pochowania Prezydenta na Wawelu, to zapoczątkowało koniec z normalną rozpaczą i smutkiem, a zaczęło piekiełko i co było przyczyną?
BUTA i CHORE AMBICJE

Czas by wyciągnąć wnioski, a Kościół sam sobie robi krzywdę.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Metrohouse zaprasza