~ napisał(a):PROBLEMpolega na tym,czy to była umowa o dzielo czy Heppening.Bo Heppening polega na tym,ze Pan Grobelny zbudowal DZBAN Najwyzszy w całej UE.I na zakończenie budowy powinien zaprosić RADNYCH do odbioru technicznego,Zeby go po prostu trzymali,zeby się nie przewrocil.A ON powinien się udac po ZALICZKE do RATUSZA.Wraca z ZALICZKA,a DZBANA już nie ma to JEST HEPPENING.Natomiast Umowa o dzielo zobowiazuje go jako ARTYSTe do pozostawienia DZIELA.!!~ napisał(a): A co robił Nadzór Budowlany rok, dwa lata temu? Tym też powinna zainteresować się Prokuratura.
Racja, gdyby wypał pieca się udał, to nie byłoby problemu.
~Mariola M napisał(a):~ napisał(a):PROBLEMpolega na tym,czy to była umowa o dzielo czy Heppening.Bo Heppening polega na tym,ze Pan Grobelny zbudowal DZBAN Najwyzszy w całej UE.I na zakończenie budowy powinien zaprosić RADNYCH do odbioru technicznego,Zeby go po prostu trzymali,zeby się nie przewrocil.A ON powinien się udac po ZALICZKE do RATUSZA.Wraca z ZALICZKA,a DZBANA już nie ma to JEST HEPPENING.Natomiast Umowa o dzielo zobowiazuje go jako ARTYSTe do pozostawienia DZIELA.!!~ napisał(a): A co robił Nadzór Budowlany rok, dwa lata temu? Tym też powinna zainteresować się Prokuratura.
Racja, gdyby wypał pieca się udał, to nie byłoby problemu.
~ napisał(a):~Mariola M napisał(a):~ napisał(a):PROBLEMpolega na tym,czy to była umowa o dzielo czy Heppening.Bo Heppening polega na tym,ze Pan Grobelny zbudowal DZBAN Najwyzszy w całej UE.I na zakończenie budowy powinien zaprosić RADNYCH do odbioru technicznego,Zeby go po prostu trzymali,zeby się nie przewrocil.A ON powinien się udac po ZALICZKE do RATUSZA.Wraca z ZALICZKA,a DZBANA już nie ma to JEST HEPPENING.Natomiast Umowa o dzielo zobowiazuje go jako ARTYSTe do pozostawienia DZIELA.!!~ napisał(a): A co robił Nadzór Budowlany rok, dwa lata temu? Tym też powinna zainteresować się Prokuratura.
Racja, gdyby wypał pieca się udał, to nie byłoby problemu.
Cokolwiek by się tam nie stało to jakieś dzieło powstało. Ocalały fragment skorupy ma chyba ponad 2 metry. Spokojnie można go ustawić na którymś skwerze i nazwać na przykład "Upadłe marzenia" albo "Koniec marzeń"... A za rok znów spróbować, może uda się wypalić coś bardziej podobnego do Garnca Mistrza Joppego i wtedy można by postawić go przed ratuszem.