Blackjack napisał(a): Temat aborcji już się wypalił, teraz czekamy na protest mieszkańców B-c w sprawie caracali.
Nawet tag wam podrzucę #Blackcaracal :D
Gdzież tam przebrzmiała, teraz „ dzielne” feministki będą „walczyć” przeciwko hospicjom prenatalnym finansowanym ze środków publicznych.
http://wpolityce.pl/media/311853-tak-sie-robi-rewolte-tvn-nawoluje-do-protestu-pod-domem-kaczynskiego-glowne-pytanie-faktow-czy-parasolki-pukaja-juz-do-prezesa
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/311428-hospicja-perinatalne-trzeba-wlaczyc-do-systemu-ochrony-zdrowia-teraz-dzialaja-za-to-co-zdobeda
I jak tu nie przyznać racji Houellebecq’owi :
„ Osobiście feministki zawsze uważałem za sympatyczne idiotki, zasadniczo niegroźne, które niestety stały się niebezpieczne przez swój rozbrajający brak przytomności umysłu.
pisze autor jak się okazało proroczej „Platformy” i najprawdopodobniej nie mniej proroczej „Uległości”. O co dokładnie chodzi francuskiemu skandaliście?
W latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku walczyły o antykoncepcje, prawo do aborcji, wolność seksualną itd., jakby „system patriarchalny” był wynalazkiem podłych samców, podczas gdy historycznym i ewidentnym celem mężczyzn było przelatywanie maksymalnej liczby lasek bez konieczności brania sobie na karb rodziny.
dodaje pisarz. **Szokujące słowa? Tylko dla hipokrytów, albo naprawdę świętych celibatariuszy. „
http://wpolityce.pl/kultura/310535-houellebecq-ma-racje-feministki-walczace-o-seksualne-wyzwolnie-i-aborcje-sa-najlepszymi-sojusznikami-mezczyzn