~~ napisał(a): Jasiu i tu masz rację, ważne że jest gościem, od którego można się wiele dobrego nauczyć
Zastanawiam się czego można nauczyć się od szpicla?
Sam byłem w PZPR, ale w latach o których tu mowa to wszyscy już myśleli inaczej, wiedzieli, że komuna to niewypał i wcześniej czy później się skończy.
Wyobraźcie dzisiaj sobie, że jakiś sekretarz przydziela talony na samochody, "Maluchy" :D :D :D
W takich czasach donosić na kogokolwiek to głupota. Bo czego tu bronić?
Nigdy na nikogo nie donosiłem, wręcz przeciwnie jednym uchem słuchałem, a drugim wypuszczałem. Po czasie okazało się, że ci co donosili to sami najwięcej kradli.
Myślę, że w tych akurat sprawach, to nic się nie zmieniło do dzisiaj.
Ochroniarze w obiektach przemysłowych, często byli milicjanci na emeryturach najwięcej dzwonią na policję oraz innych instytucji z donosem, a sami najwięcej kombinują.