~~były szczęśliwy pracownik napisał(a): Na szczęście juz tam nie pracuję :)
Umowa o pracę ,odwlekana,obiecana,i ostatecznie nie podpisywana pomimo pełnienia rzetelnie obowiazków.
Ludzi nie ma ,a praca ciężka,jak wiekszość osób to leżące osoby ,czyli zwykła higiena codzienna wymaga wysiłku w ręcznej opiece (zmiana pampersów,mycie itp) plus inne obowiązki.
Powodzenia zycze ludziom ,którzy tam wykonują ciężka robotę ,ale nie mają pewności jutra.
pewnie byś nie narzekał/a bo praca choć ciężka to wdzięczna zwłaszcza jak dziadzio czy babcia uśmiechem podziękują, ale problemem moim zdaniem jest złe zarządzanie przez derektora placówki, który nie szanuje nikogo prócz siebie choć i w to wątpię bo śmierdzi fajami na odległość. Samo... Było czy ale cicho bo się wyda.