~~~kaybee napisał(a): Ten sam człowiek na zachodzie byłby trzeźwy, u nas jest pijany bo ktoś ustalił sobie taką nie inną granicę. Żeby wydmuchał jeszcze nie wiadomo ile.
Nie jestem zwolennikiem jazdy pod wpływem, ale w tym przypadku uważam że jest to bicie piany nie wiadomo o co.
A co z tym Zachód wspólnego? Z kolei w krajach arabskich czyli na Bliskim Wschodzie byłby do odstrzału bo tam całkowity zakaz spożywania alkoholu.
To znaczy, że jak w Niemczech w niektórych miejscach na autostradach nie ma ograniczeń prędkości, to jak mnie policja namierzy, że jechałem 250 km/h w Polsce, to powiem, że w Niemczech byłbym w porządku? Czyli w Polsce jakie prawo obowiązuje, nie polskie?