~~M. napisał(a): Do emem, nie każdy gdy zaczepia się go na ulicy ma gotową odpowiedz :) jak powiedziała Pani w niebieskiej bluzce, jakby się zastanowić, to by się coś znalazło. Wiec to nie jest przerażajace, tylko raczej normalne, że jak się widzi kamerę i kobietę z mikrofonem, to z głowy dużo rzeczy wylatuje.
Nie sadze, zeby to byla dobra diagnoza. Mysle, ze po prostu wiekszosci ludzi jest zupelnie obojetne czy Boleslawiec sie rozwija czy nie, czy powstaja nowe rzeczy czy nie. Tutaj (poza panem od stadionow) nikt nawet nie pomyslal o swoich marzeniach. Po prostu totalnie obojetni. I to przeraza.