~~Jasnozielony Pieris napisał(a):~Jasnoniebieska Szachownica napisał(a): Znam właścicieli domu. Budowali ten dom własnymi rękami przez około 2 lata! I tylko 500 zł mandatu?!
Dostana odszkodowanie z OC sprawcy. Po to jest OC. Mandat to jedno a odszkodowanie to drugie. Sprawca jest znany, więc nie powinno być problemu. Swoja droga współczuję. Remont będzie kosztowny i uciażliwy, bo najpierw trzeba znaleźć ekipę, która podejmie się naprawy. Wszystkie uciażliwości spadna niestety na barki poszkodowanego. Kierowca pewnie też nieźle się przestraszył. Czasem lepiej spieszyć się powoli. Niepotrzebne straty i niepotrzebny stres.
~~Niebieskoszara Puszkinia napisał(a):~~Jasnozielony Pieris napisał(a):~Jasnoniebieska Szachownica napisał(a): Znam właścicieli domu. Budowali ten dom własnymi rękami przez około 2 lata! I tylko 500 zł mandatu?!
Dostana odszkodowanie z OC sprawcy. Po to jest OC. Mandat to jedno a odszkodowanie to drugie. Sprawca jest znany, więc nie powinno być problemu. Swoja droga współczuję. Remont będzie kosztowny i uciażliwy, bo najpierw trzeba znaleźć ekipę, która podejmie się naprawy. Wszystkie uciażliwości spadna niestety na barki poszkodowanego. Kierowca pewnie też nieźle się przestraszył. Czasem lepiej spieszyć się powoli. Niepotrzebne straty i niepotrzebny stres.
Dach do przełożenia, część elewacji trzeba rozebrać, wzmocnić ściany. Pooglądać czy nie ma większych uszkodzeń (spękania). Później malowanie całej elewacji aby był jednakowy kolor. Remoncik na jakieś 60 tysi, ubezpieczyciel pewnia da ze 4.
~~Marengo Wierzba napisał(a):~~Niebieskoszara Puszkinia napisał(a):~~Jasnozielony Pieris napisał(a):~Jasnoniebieska Szachownica napisał(a): Znam właścicieli domu. Budowali ten dom własnymi rękami przez około 2 lata! I tylko 500 zł mandatu?!
Dostana odszkodowanie z OC sprawcy. Po to jest OC. Mandat to jedno a odszkodowanie to drugie. Sprawca jest znany, więc nie powinno być problemu. Swoja droga współczuję. Remont będzie kosztowny i uciażliwy, bo najpierw trzeba znaleźć ekipę, która podejmie się naprawy. Wszystkie uciażliwości spadna niestety na barki poszkodowanego. Kierowca pewnie też nieźle się przestraszył. Czasem lepiej spieszyć się powoli. Niepotrzebne straty i niepotrzebny stres.
Dach do przełożenia, część elewacji trzeba rozebrać, wzmocnić ściany. Pooglądać czy nie ma większych uszkodzeń (spękania). Później malowanie całej elewacji aby był jednakowy kolor. Remoncik na jakieś 60 tysi, ubezpieczyciel pewnia da ze 4.
Ubezpieczyciel pewnie wyceni po swojemu, ale jeżeli właściciel budynku zbierze na wszystko faktury, to na koniec będzie i tak mógł wystapić o zwrot pełnej kwoty, która bez dyskusji mu się należy. W końcu to nie on sam wjechał sobie w budynek.
~Brązowopłowy Fasolnik napisał(a): Kierowca pokroju Krzysia Klucznikaszanowny buraczany łbie zapamiętaj sobie raz na zawsze nie mam na imię Krzysztof,