~~Srebrzystoczarny Kasztanowiec napisał(a): Rolnikiem to akurat jest Kuduk czy inny Borucki.
Większość towarzystwa na tych dożynkach nic z rolnictwem wspólnego nie mają.
Większość gości się w fabrykach i tylko na wsi mieszkają.
Dlatego jakieś głupkowate dożynki to tylko woda na młyn politykierów i kościołowi bo to wspaniała okazja do pokazania się i wyrwania szmalcu.
Dożynki nic z państwowością nie mają, bo tutaj lepsze od tego byłoby dbanie o kulturę i poprawność języka Polskiego spychanego w amerykanizm.
Dożynki to są pogańskie gusła przemalowane na katolickie a widownia to rolnicy małorolni lub udająca rolników bo mają stodoły co im ociec zostawił w spadku i zardzewiały traktor.
Ty tak masz po Ojcu ,czy samo z siebie?