~~Płowoszary Jałowiec napisał(a): ~~Bladofioletowy Kuklik napisał(a): ~~Płowoszary Jałowiec napisał(a): Relich w swojej socjotechnice doprowadził do skłócenia społeczności o czym świadczą wyniki wyborów,gdyby miał odrobinę honoru to powinien sam zrezygnować i pozwolić normalnie Gminie się rozwijać.
Nie usprawiedliwiam Relicha z jego polityki, ale socjotechnik z niego żaden. Chcecie dowiedzieć się co to jest socjotechnika - poobserwujcie sobie to, co dzieje się w Bolesławcu. Za skłócenie, jak za każdy konflikt, odpowiadają obie strony i nie ma tu ani czarnych, ani białych. Wyniki wyborów, przy 2 kandydatach, zawsze będą się przedstawiały tak, że będzie rozbicie na 2 obozy ,bo nie da się inaczej. Ciekawie by było gdyby pojawił się trzeci kandydat. No ale się nie pojawił, szkoda. Nie rozmiem, dlaczego tak pojmujesz honor burmistrza, że każesz mu się poddać. Przecież niewielka, póki co, większość wskazała na niego. Poza tym osobiście nie jestem przekonany, że pod wodzą J.Ś. gmina będzie się rozwijać "lepiej i normalniej", niż do tej pory. Ona mnie do tego osobiście nie przekonała.
To jest twoja ocena ,jeżeli uważasz że wybrukowanie Rynku które trwa już rok czasu i na dodatek miało kosztować 3 miliony obecnie będzie kosztować 4,5 miliona jest sukcesem i przykładem na gospodarność to wybacz.
Nie, to porażka, na dodatek efektowna. Stara prawda mówi, że jak ktoś ma miękkie serce, to powinien mieć twardą d...pę. Porażką była nie cena inwestycji, bo na to gmina wpływ nie ma, ale fakt, że nie udało się wymusić na inwestorze jej ukończenia. Za to odpowiadają konkretni ludzie w urzędzie i oni powinni za to beknąć, a nie słyszałem, by to miało miejsce. To, że urzędnicy w gminie wypełniają swoje obowiązki, jak wypełniają, jest tajemnicą Poliszynela. Burmistrz przez tyle lat nad tym nie zapanował i to jest jego błąd. Jak się ma takich współpracowników i nie weźmie się ich do galopu to potem trzeba ponieść konsekwencje bo wiadomo, że za całokształt odpowiada zwierzchnik.
R.R. nie jest wymarzonym włodarzem gminy. Jest kiepskim politykiem, jeszcze gorszym dyplomatą, ma słabych współpracowników, którzy więcej przynoszą m szkody, niż korzyści, a nad jego medialnym wizerunkiem można tylko zapłakać. Ale jest niezłym finansistą i ekonomicznie prowadzi gminę "z głową". Niestety, to nie przysparza mu sympatii wyborców, bo nie jest medialne, a ekonomia i księgowość jest jeszcze bardziej skomplikowanym i niewdzięcznym to rozmowy tematem, niż klasyczna matematyka. Żeby o tym mówić i to rozumieć, to się po prost trzeba na tym znać.
To dlatego wolę obecnego, popełniającego błędy burmistrza-ekonomistę od nauczycielki, która ma chęci dobre i zapał szczery, ale która będzie się dopiero uczyła wszystkiego - od ustawy o samorządach, przez prawo administracyjne po ekonomię i finanse i będzie dopiero budować wizję rozwoju gminy w oparciu o rozmowy z jej mieszkańcami. Bo nie tędy droga do profesjonalnego administrowania JST.
p.s. Uważam, że - analogicznie, jak w przypadku urzędników państwowych - włodarze samorządowi powinni zdawać egzaminy kompetencyjne przed objęciem funkcji. WIem, niestety że to marzenie pełnej ideałów, a jednak ściętej głowy, gdyż żaden sejm tego nie przegłosuje, głosowałby bowiem sobie na zgubę...