~Rudobrunatnyrudawa Lilia napisał(a): Gonili ludzi. Akcja jak w piaskownicy zero przygotowania

Brakowało informacji, w które miejsce konkretnie należy się ewakuować.

Dla mnie sprawa jest prosta. Akcja terminowa tj zaplanowana. Nad mieszkańcami powinno mieć pieczę zarządzanie kryzysowe miasta. I tam proszę kierować żale.
Dziwię się, że instytucje interwencyjne dały się w manipulować.

Ta cała akcja to pic na wodę fotomontaż ,zabawa dla dużych dzieci.

Kto odpowiada za zarządzanie kryzysowe w Bolesławcu? Nazwiska?

Ten sam co UM.

skorn napisał(a): Kto odpowiada za zarządzanie kryzysowe w Bolesławcu? Nazwiska?

Wejdż na stronę UM i się dowiesz, kto odpowiada za zarządzanie kryzysowe.

Lanie wody.
1. Ile mamy karetek aby ewakuować całe miasto?
2. Ile radiowozów?
3. Jeżeli niewybuchy leżały w ziemi kilkadziesiąt lat to dlaczego nagle śpieszono się aby w ciągu 2 godzin ewakuować miasto? Równie dobrze można to było zrobić za tydzień o określonej porze.
4. Pocisk artyleryjski lezący w ziemi kilkadziesiąt lat nie zawali budynku, zwłaszcza gdy eksploduje w ziemi :)
5. Trzeba było się schować w pokoju który nie ma okna na teren z pociskami
6. Ewakuacja była robiona na alibii, gdzie taki Gerresheimer pracował pełna para a jest za płotem gdzie likwidowano pociski ale mieszkańców bloków ewakuowano chociaż są dalej od miejsca ewakuacji :D
7. Jeżeli potrzeba była pilna to dlaczego przerwano akcję "bo jest noc" i pociski mogą poczekać do jutra? :D
8. Macie jakieś przykłady z kraju gdzie pocisk w ziemi wybuchł bez majstrowania przy nim?

Ludzie poją się zardzewiałych pocisków pod ziemią ale nie boją się podłączania gazu i pieców na lewo, nie wpuszczają kominiarza do czyszczenia kominów, jeżdżą składakami po wypadkach, autkami co mają kierownicę z drugiej strony, chodzą bez odblasków ,ale to nic, bo najgroźniejszy jest zardzewiały pocisk.
Nawet Kazimierz się nie bał i krążył po mieście w poszukiwaniu zaginionego odłamka :)
Co jak co, sam pisał że siła rażenia to 1,5 kilometra i łaził po Spółdzielczej (robił film) i nic sobie z siły rażenia nie robił. Dzisiaj płaczecie że ktoś został w domu chociaż wiecie że mamy z 5 karetek na krzyż :)

Bardzo współczuję :( tego, co Panie przeżyły ...

Mocno ściskam :)