~~Płomienista Mięta napisał(a): To ja polecam wszystkim zbulwersowanym wycieczkę do zachodniej-cywilizowanej Europy. Dlaczego tam tak spokojnie jeżdżą? Bo zostali wychowani przez prawo i policje. Jedź tam i kozakuj to szybko zmiękniesz jeden z drugim. Niestety ale innej drogi nie ma co pokazują zamieszczane tu komentarze. Myślicie że ktoś we Francji lub Niemczech oznakowuje fotoradar? Dowiadujesz się gdzie był jak ci zdjęcie przyjdzie, a kwoty w porównaniu do naszych są dużo wyższe. Co to jest 500 pln? A jak cię nie stać na jazdę zgodnie z przepisami to lepiej zostaw samochód pod domem.
Proponuje, abyś przejechał się do Francji i zobaczył jak to jest z tymi fotoradarami, bo piszesz niesamowite głupoty. Tam oznakowanie fotoradarów jest jest jeszcze bardziej rozwinięte niż u nas. Sam fotoradar musi być oklejony taśmą w żółto czarne pasy. Znak ostrzegający przed fotoradarem musi natomiast zawierać informacje czy jest to kontrola automatyczna, czy okresowa, oraz typy pojazdów jakie wykrywa fotoradar (motocykle, samochody osobowe i samochody ciężarowe). I od razu wiesz, gdzie był fotoradar, wykonuje zdjęcie z niesamowitym błyskiem.
Z kolei w Niemczech fotoradary nie są oznakowane, ale tam musi ci błysnąć jak robi zdjęcie. Czerwony błysk oznacza mandat od policji autostradowej, pomarańczowy od lokalnej. Z doświadczenia wiem, że zdjęcia z fotoradarów autostradowych nie przychodzą.
Niemcowi czy Francuzowi jak fotoradar błyśnie, to od razu zwalniają, bo wiedzą, ze to zaboli i jadą spokojnie. I taki właśnie efekt ma to wywoływać.