~~Brzoskwiniowy Jaskier napisał(a): To Pan jeszcze nie pracował pod jego rządami, zna go Pan, ale tylko pyrwatnie, nie służbowo, a jak nosił mundur to był delikatnie mówiąc"bardzo ciężki" i on o tym doskonale wie jak wszystkich traktował i poniewierał wszystkimi. Nie da się tego ot tak wymazać z pamięci i zapomnieć. Jego słowa " Ja ci wybaczam, ale nie zapominam". Wybaczał jakby był wtedy Bogiem, człowiek coś powiedział, a psy doniosły i już miał ciepło. Tak sie wtedy pracowało, praca polegała , żeby wystrzegać sie donosicieli, ale to człowiek nauczył sie dopiero po latach, że z takim trzeba uwazać o czym sie rozmawia, bo zaraz biegli szybko donieść. Chyba tyle wystarczy jak wtedy się pracowało i jak było. Jak sobie kogoś upatrzył lub mu go podsuneli to był niszczony na każdym kroku i nie miał życia. Tak było wtedy szanowny Panie, taka jest niestety smutna prawda i to prawdziwa. Kto tam nie był to nie uwierzy w to.
~~Szarożółty Wawrzynek napisał(a): ja nie jestem farbowany i końca się nie boję. Nie jestem chory na władzę, bo bez niej nie jestem nikim tak jak Ty. mam swoja godność i skończyłem dwie uczelnie cywilne , a nie uczelnie w CCCP.