~Spopielały Ciemiernik napisał(a): Biura wszystkie w mieście się pozamykaly,nuczyciele siedzą w domu
A co mają powiedzieć pielęgniarki, sklepowe,policja czy ludzie z zakładów pogrzebowych którzy muszą być na posterunkach-jeszcze macie problem.
Ludzie nawet teraz w czasie epidemii są roszczeniowi i nie szanują drugich.
może należalo by pomysleć raczej że nie są tacy rozszczeniowy a co do wymienionych zawodow taka praca ... w normalnym kraju bylby zaszczyt komus pomoc ale u nas jak jest i ta "roszczeniowosć" o ktorej mowisz wynika wlasnie z tego ze ludzie musza sie domagać minimum. MINIMUM nikt wam nie mowi pracować lepiej angorzej tyle ile powinnisci ale z tym minimum ludzie maja doswiadczenia wiec nazywa sie ich "roszczeniowymi"