~Jaskrawoniebieski Wawrzynek napisał(a): Na rzece jest coś w rodzaju zapory, więc nigdzie dalej ciało popłynąć nie mogło. Nie wydaje mi się, że ojciec z premedytacją zabil. Mógł się wydarzyć wypadek, ojciec się przestraszył, bo był wypity do tego kara do odsiedzenia i może wymyślił, ze ukryje ciało i upozoruje zaginięcie żeby uniknąć odpowiedzialności za niedopilnowanie i śmierć dziecka. To tylko gdybanie.
Nie ma ciala znaczy zyje dzieciak ktory sam sie pilnuje ma wieksze szanse na przetrwanie niz ten dopilnowany
Przestraszone dziecko lub takie ktore przezylo jakas traume nie bedzie odpowiadalo na wolanie
Jesli jakis jakis cywil szuka to fakt ze jestes powiecmy w kradracie 2m i wolasz nie oznacza ze nie musisz przeszukac sam bo ci nie odpowie... moze wpadl do jakies katakumby albo szamba albo ugrzasl w jakies rurze 4 latki robia rozne rzeczy, pomysl gdzie bys nie wlazl ... bo on napewno by to zrobil
szukajcie zywaego dziecka... nikt nie wsiaka