~Ciemnobłękitna Werbena napisał(a): Różnica między Polakami z jednej i drugiej strony jest taka, że przy wygranej Dudy jego przeciwnicy chcą dzielić Polskę na pół (fizycznie. Już nawet jeden bolesławiecki glinocelebryta napisał na FB plugawy tekst na ten temat) lub się wyprowadzać z kraju. Natomiast z ust zwolenników Dudy, gdyby wygrał Trzaskowski, nic takiego by nie padło. To jest ta różnica w odczuwaniu ojczyzny, jedności i Polski. Są ludzie którzy ją kochają i są tacy którym się wydaje.
Człowieku ten " fizyczny" podział to czysto teoretyczny, aby uświadomić wam do czego doprowadziły rządy PIS-u. PIS już dawno podzielił ten kraj..
A nie pomyślałeś, że przeciwnicy PIS-u mają prawo żyć w wolnej, demokratycznej Polsce, bo KOCHAJĄ swój kraj i są prawdziwymi PATRIOTAMI, nie zgadzają się na psucie demokracji? Czasami trzeba komus coś uświadomić, żeby zaczął myśleć i właśnie stąd ten tekst o podziale.
Sam Kaczyński powiedział, że :
„Demokracja monopolu nie znosi! Jeżeli władza ma wszystkie stanowiska, poparcie potężnych mediów, a do tego ma swojego prezydenta, to wtedy z naszą demokracją może być bardzo niedobrze. Nie doprowadzajmy do takiej sytuacji!”
- J.Kaczyński, 2010
To PIS podzielił ten kraj!!! Nie zauważyłeś tego?
Mamy dosyć wyzwisk, nepotyzmu, nierzetelnych mediów, niszczenia gospodarki, osłabiania Polski…
Mamy dosyć szczucia, jadu, pogardy i dzielenia Polaków:
„My jesteśmy panami, a ono nie”, „ my z salonów, a oni z ulicy” „ chamska hołota”, „gorszy sort”- to tylko niektóre słowa Kaczyńskiego. Środkowy palec pokazany chorym na raka, „gorsi od koronawirusa”. Czy takimi słowami powinni zwracać się politycy do narodu? Ryba psuje się od głowy...
Mamy dosyć nagonki i niszczenia każdego, kto myśli inaczej niż PIS.
Na efekty tej kampanii nie trzeba było długo czekać. Wczoraj ktoś z wiatrówki ostrzelał okna siedziby Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Warszawie, na których wisiały plakaty Biedronia ( co w TVP nie mówili o tym???). Pewnie NIE. Te obrzydliwe argumenty kampanii wyborczej, ohydne słowa które były używane głównie przez PIS przynoszą efekty, a od słów do czynów jak widać droga niedaleka i ten incydent to pokazuje.
Ktoś wypowiada ohydne słowa, odbiera grupie ludzi człowieczeństwo mówiąc, że to nie ludzie, a ktoś inny bierze do ręki wiatrówkę i strzela. Pan prezydent na końcu wieczoru wyborczego, po wypowiedzi swojej córki niby przepraszał tych którzy czuli się urażeni jego słowami a na końcu oświadczył, że nie żałuje niczego co powiedział podczas kampanii wyborczej. Rozdwojenie jaźni ? Czy co? Jak można wierzyć, że będzie lepiej?
Wczoraj ktoś strzelał do okien, a za kilka tygodni możemy mieć do czynienia z innymi incydentami. Takie są efekty przekroczenia wszelkich granic w tej kampaniii wyborczej gdzie nienawiści i pogardy głównie ze strony PIS-u był narzędziem podstawowym ( oprócz fikcyjnych bonów), do walki politycznej. Wszyscy chcemy żyć w wolnym, demokratycznym kraju i czuć się w nim bezpiecznie. Zatrzymajcie się i przestańcie się żreć jak wilki.