~~Rumiana Nemezja napisał(a): Trzeba myśleć jak się bierze kredyt, że w życiu mogą się zdarzyć różne sytuacje niezależne od Banku, firmy leasingowej itp.... Bo kredyt to często depozyt innego człowieka, emeryta który przez całe życie oszczędzał żeby żyć godnie na starość. Dla niego to raczej niezrozumiały problem.
Co to znaczy depozyt innego człowieka?
Chyba nie wiesz jak działa system udzielania kredytów. Kredyty są przyznawane "z powietrza", a nie z depozytów bankowych.
Gdyby tak było jak mówisz, to twoje środki bankowe (lub przynajmniej jakaś ich część) znikałyby z twojego konta w momencie udzielenia przez bank komuś kredytu. Ale tak się nigdy nie dzieje, bo banki pożyczają pieniądze których nie posiadają. Komuś pojawia sie koncie kwot pieniędzy, ale jednocześnie ta sama kwota nie znika z innych kont.
Takie hokus-pokus ;)
Co więcej, banki nawet nie posiadają naszych depozytów. Tzn. posiadają jakąś niewielka część. I gdyby nagle kliencie dowolnego banku ruszyli do oddziałów, by wybrać swoje oszczędności, to starczyłoby na wypłaty tylko dla niewielkiej początkowej grupy ludzi, a pozostali odeszliby z kwitkiem. Dodatkowo bank musiałby ogłosić upadłość.
Dlatego jest takie parcie na zlikwidowanie pieniądza papierowego i wprowadzenie na świecie pieniądza elektronicznego (będzie to tylko zapis na twoim koncie). Zapis, który w każdym momencie będzie można wykasować (np. "buntującym" sie obywatelom).
Podobno sa plany, by obecną "pandemię wykorzystać do zlikwidowania gotówki na świecie. Pożyjom, uwidim ;)