~~Barwinkowy Omieg napisał(a): Jak zobaczę na polskich drogach niemiecką bundeswere to trza uciekać?
czy to wybawcy są?
~~Jasio napisał(a): PiS i ich wieczna walka o „polskość”! Tym razem jednak okazali się mistrzami naiwności, pozwalając się ograć sprytnemu Szwajcarowi, który sprzedał im fortepian, jakoby należący do Ignacego Paderewskiego. Ale nie martwcie się, bo na czele tego epickiego zakupu stanął Jan Żaryn, historyk i senator PiS, który do dziś nie może wytłumaczyć, dlaczego wydał 300 tysięcy złotych na instrument, na którym Paderewski nawet nie mógł zagrać, bo… nie istniał w czasach, gdy nasz narodowy pianista koncertował!
Pięknie opakowany w „Bóg, Honor, Ojczyzna” fortepian miał być klejnotem koronnym Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej (IDMN), czyli instytucji PiS do szerzenia „prawdziwych” wartości. W rzeczywistości to zwykły kawałek drewna, wart co najwyżej kilkanaście tysięcy złotych, kupiony bez jakiejkolwiek profesjonalnej ekspertyzy. No, bo po co? Ważne, że w umowie pojawiły się odniesienia do Boga i Ojczyzny. Ekspertów nie było, dokumentów też, ale patriotyczne frazesy już tak!