DP napisał(a): ~Tabaczkowa Dynia napisał(a): Znajomy z Ukrainy czekał bardzo długo na dokumenty. Do urzędu we Wrocławiu nie szło się dostać. Słyszał od kolegów, że trzeba dac 1000 zł to sprawa zostanie załatwiona. Nie miał kasy więc pisanie skarg na urzędników pomogło.
Moja znajoma zatrudniła prawnika. Z powodu opieszałości urzędników i zagubienia jej dokumentów od Urzędu Marszałkowskiego bodajże dostała odszkodowanie w wysokości 1900 zł. Jak myślicie kto złożył się na to odszkodowanie ? i jeszcze jedno pytanie... czy owi urzędnicy zostali pociągnięci do odpowiedzialności ?
A niby za co miano ich ukarać ,skoro ,,cudzoziemcy '' nie podlegają pod marszałka ,tylko pod PIS tzn.wojewodę .
Pewnikiem wina Tuska .