~~Jasnofioletowa Wiekuistka napisał(a): Widzisz Barnardzie, to Twoje wzruszanie ramionami na reakcje Czytelników doskonale obrazuje Ciebie, jako dziennikarza a i człowieka. Gdybyś traktował Czytelników z powagą i należytym szacunkiem (tych, których znasz ale i tych, których dane nie są Ci dostępne) pewnie nie byłbyś na tym etapie swojego życia pracownikiem Bolec.Info, a jakiejś regionalnej czy nawet ogólnopolskiej redakcji. Tak, jesteś tu, gdzie jesteś i tylko korzystasz z możliwości wylewania na portalu i forum swoich frustracji. Ty nawet nie rozumiesz takich pojęć, jak wolność słowa, prawo do anonimowości, czy prawo do wyrażania swoich poglądów. Nie zauważasz, że w czasie tej dyskusji nie masz - jako autor - poparcia dla swoich dywagacji, a tym bardziej dla Ciebie. Wysnułeś dziwne tezy i sam ich bronisz. Nie napisanym tekstem, a kolejnymi wpisami. To może, zamiast skupiać się na lokalnym mędrkowaniu weź się za pisanie bloga. Większość dyskutantów ma bardzo złe zdanie o Tobie (jako publicyście, bo nie obchodzi mnie jakim człowiekiem jesteś prywatnie). Ty jednak tych ludzi "olewasz". Bo co Ci mogą te anonimowe prostaki. Nie rozumiesz nawet tak prostej rzeczy, jak niemożliwość zweryfikowania (bez specjalnych działań, nie zawsze legalnych) personaliów piszącego posty. Co Ci da, gdy zamiast np. Herbacianego Hiacynta, ktoś podpisze tekst np. Karol Złocieński lub Filip Hardy? I tak będzie to wpis anonimowy. No, chyba, że wy w tym Bolcu.Info żądacie przy podpisie PEESELU a i adresu zamieszkania :) Na temat Twoich innych wynurzeń szkoda klikać. Do Ciebie i tak nigdy nie dojdzie, że autor wyjaśniający swój tekst i swoje intencje twórcze to po prostu autor słaby, by nie powiedzieć, kompromitujący się publicznie. Śpij zdrowo skromny człowieczyno.
Obzdurałoś sobie, że nie powinienem uczestniczyć w rozmowie o sprawach, które poruszam w moim tekście. Średnio interesuje mnie takie ograniczenie nakładane mi przez ciebie. Jakbyś nie złapało, Bobrzanie to blog i moje teksty na nich to blog. Dziękuję zatem za radę, żebym robił to co robię, czyli pisał sobie bloga : )
Twoje zdanie na mój temat średnio mnie interesuje. Także to gdzie i kim twoim zdaniem bym był, gdybym inaczej traktował ciebie, czy innych ludzi, których stać na krytykę, ale na podpisanie się pod nią już nie.
Napisałoś: "Autor wyjaśniający swój tekst i swoje intencje twórcze to po prostu autor słaby, by nie powiedzieć, kompromitujący się publicznie." To ciekawe, bo wczoraj słuchałem jak Olga Tokarczuk kompromitowała się publicznie mówiąc m.in. o swoich intencjach twórczych : ) Pasjonujące to było. No , ale wiem, dla ciebie słaba jest, bo mówi o tym co pisze zamiast się zamknąć, skoro pisać skończyła.
To zupełnie naturalne, że ktoś kto pisze, tak mały jak ja, czy tak wielki jak ona, ma prawo komentować to, co napisał. Ja rozumiem, że ty autorom tego prawa nie dajesz. Tylko nie zakładaj, że twoje anonimowe, pozbawione nawet podpisu, ograniczenia mogą kogoś obchodzić. Zwłaszcza kogoś, kto swoim podpisem odpowiedzialność za słowa na siebie bierze. Nawet jeśli częścią tej odpowiedzialności jest czytanie twoich komentarzy : )
I NAJWAŻNIEJSZE:
A wszytko to nie zmienia faktu, że ORLEN kupił Polska Press, aby uczynić z tych tytułów prorządowe media propagandowe PiS i kupione tytuły mają szansę skończyć jak Trójka. A moim zdaniem ich niezależność, gdy należały do Niemców, była większa niż w sytuacji, w której są zależne od kogoś związanego z władzą. Nie tylko obecną. Każdą.
I o tym tutaj rozmawiamy.