ramaj napisał(a): Horus napisał(a): ''krwawnik'' poszedł daleko ale ...
no właśnie ...czy nie ma trochę racji w tym co pisze?
co zrobi pracownik mający na utrzymanie rodzinę kiedy pracodawca zażąda zaświadczenia o zaszczepieniu?
jakie będzie miał wyjście mając w perspektywie zwolnienie z pracy i tym samym problemy finansowe?
w tym świecie jakim obecnie żyjemy należy brać pod uwagę nawet najczarniejszy scenariusz ...
odnoszę wrażenie że niekiedy już jesteśmy współczesnymi niewolnikami...
tylko każdy niewolnik w końcu podnosi bunt...;)
W takim przypadku hipotetyczny pracodawca opiera się na zaleceniach naukowych.Hipotetyczny pracownik n a kołtuńskiej propagandzie.Ja bym postawił raczej na tego pierwszego.
Jesteś wzorcowym przykładem osoby nieużywającej mózgu a tylko bezgranicznie wierzącym "naukowcom".
Bo przecież szczepienia na covid to samo dobro.
- Rządy wielu państw przelały ogromne pieniądze na badania nad szczepionką.
- ogromne miliardy dolarów zarobią TYLKO koncerny farmaceutyczne (może coś rzucą przekupnym decydentom ;) )
- firmy farmaceutyczne zostały zwolnione z wypłaty odszkodowań za potencjalne skutki uboczne.
Żyć nie umierać dla karteli farmaceutycznych - świat sfinansował wynalezienie "szczepionki", oni zarobią kasę i nie będą odpowiadać za skutki uboczne.
I to wszystko te wspaniałe koncerny farmaceutyczne, które regularnie muszą wypłacać miliardy dolarów odszkodowań za swoje oszustwa.
Wróć, przy szczepionce na covid już nie muszą nic wypłacać.