Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Zbrodnia komunistyczna grudzień 1970 .

~~Rudawa Kolczurka niezalogowany
18 grudnia 2020r. o 14:39
Faryzeusz to temat o bolszewickim ścierwie .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Malinowy Krwawnik niezalogowany
18 grudnia 2020r. o 14:59
~~Ciemnopomarańczowa Bazylia napisał(a): Na początek trochę historii:

Henryk Świątkowski, wuj Kaczyńskich, był ministrem sprawiedliwości w komunistycznym rządzie w całym okresie stalinowskiego terroru za Bieruta.
I to on z racji stanowiska podpisywał wszystkie wyroki śmierci na AK-owskich oficerów, w tym również na rotmistrza Pileckiego.
Przy okazji załatwił willę Kaczyńskim na Żoliborzu, odebraną prawdziwemu Patriocie.
Dodać wypada, że głównym zadaniem Świątkowskiego było fałszowanie historii mordu w Katyniu (szczegóły można podejrzeć na stronach archiwalnych Ministerstwa Sprawiedliwości).
Drugim "drogim" Wujkiem Rajmunda Kaczyńskiego był Naczelny Prezes Sądu
Wojskowego w rządzie Bieruta, NKWD’zista, osobiście mianowany przez Stalina i kat narodu polskiego Wilhelm Świątkowski ur. w Granówce pod Odessą.
Wilhelm był absolwentem Charkowskiego Instytutu Prawa z 1940 roku, włączonego w wojskowy wymiar sprawiedliwości Armii Czerwonej (a co działo się z polskimi oficerami w Charkowie w 1940 roku dodawać chyba nie trzeba), potem po wojnie, jako zaufany Stalina i Berii, był Prezesem Naczelnego Sądu Wojskowego w Polsce, w okresie największego apogeum stalinowskich czystek na Polakach (1950-1954).
Dzięki temu właśnie Wilhelmowi pewne młode, bezdzietne wtedy jeszcze małżeństwo Rajmunda i Jadwigi Kaczyńskich otrzymało tylko dla siebie piękną trzypiętrową willę na Żoliborzu, gdy reszta Warszawiaków, którym jakimś cudem udało się przetrwać II Wojnę, gnieździło się całymi rodzinami po piwnicach i spalonych ruinach.
Żeby było ciekawiej - ta willa była wcześniej nadana przez J. Piłsudskiego rodzinie bohatera Wojny Polsko-Bolszewickiej z 1920 roku, majora Lisa-Kuli, za męstwo tego człowieka i oddanie życia w obronie Polski, Europy i Świata przed zalewem czerwonego terroru.
Henryk i Wilhelm Świątkowscy, wujowie Jarosława i Lecha Kaczyńskich zamordowali więcej polskich patriotów, niż całe NKWD w Polsce po wojnie !!!

A teraz cudy:

Pierwszy cudowny przypadek w życiu Jarosława, to zawrotna kariera jego ojca Rajmunda. Tuż po wojnie żołnierzy AK wieszano, rozstrzeliwano, osadzano w więzieniach, sadzano na nogach od stołka, zrywano paznokcie, torturowano, a w najlepszym razie wykluczano z życia społecznego. Tymczasem Rajmund Kaczyński, żołnierz AK, tuż po wojnie dostaje od stalinowskiej władzy wypasioną willę na Żoliborzu, jak na tamte czasy rzecz poza zasięgiem zwykłego obywatela, a nawet szarego członka PZPR.
Cud drugi, żołnierz AK, mąż sanitariuszki AK, dostaje posadę wykładowcy na Politechnice Warszawskiej i oboje żyją sobie z jednej pensji jak pączki w maśle.
Cud trzeci, rodzą się bliźniaki i jako dzieci AK-owskiego małżeństwa, na początku lat 60, kiedy większość dzieci AK-owców opłakuje swoich rodziców, albo czeka na ich powrót z łagrów, czy więzień, nasze Orły brylują w reżimowej TV i kręcą filmy.
Kolejny Cud ! Rajmund Kaczyński jako jedyny żołnierz AK w PRL posiada paszport uprawniający do wyjazdów do krajów kapitalistycznych, wyjeżdża na kontrakty i zarabia śmierdzące kapitalistyczne Dolary.
Cud piąty. Jarosław Kaczyński jako jedyny działacz opozycji nie zostaje internowany w grudniu 1981 roku. (Stąd popularne hasło: ”13-go Grudnia spałeś do południa !”)
Cud szósty, Jarosław Kaczyński odmawia (jak twierdzi) podpisania lojalki i jako jedyny opozycjonista odmawiający władzy PRL zostaje zwolniony bez konsekwencji do domu, co więcej, nikt go nie nęka do 1989r.
Cud siódmy, Jarosław Kaczyński jako jedyny opozycjonista ma sfałszowaną teczkę i jako jedyny opozycjonista domagający się powszechnej lustracji nie ujawnia swojej teczki (ujawnia swoją teczkę dopiero po naciskach prasy i społeczeństwa kilka lat później).
Znowu Cud ! Rajmund Kaczyński umiera 17 kwietnia 2005r. Synusiowie cichutko go chowają w tajemnicy, bez mediów, bez sztandarów i hymnów, bez przemówień o zasługach jakie włożył w utrwalanie władzy ludowej. O dacie i miejscu pogrzebu wie tylko kilka najbliższych, zaufanych osób. Rajmund Kaczyński spoczywa w odległym, zapomnianym rejonie cmentarza, bo za bardzo przeszkadzał w karierze synalkom.
Cud 9-ty. Całkowite umorzenie długu Porozumienia Centrum, dawnej partii braci Kaczyńskich wobec Skarbu Państwa w czwartym dniu sprawowania urzędu przez PiS-owskiego ministra zaraz po przejęciu władzy przez PiS w 2005 r.
Kolejny Cud - śledztwo IPN w sprawie rzekomo fałszywej lojalki podpisanej przez Jarosława zostaje umorzone w 2007r. z powodu przedawnienia. Inni obywatele przed Sądem musieli udowadniać swoją niewinność.
Cud jedenasty - były prezydent, zresztą dość kiepski, choć tragicznie zmarły, z praktycznie zerowym bagażem zasług dla Polski leży na Wawelu ! (podobno widziano Piłsudskiego i kilku królów jak przewracali się w grobach)
Jeszcze raz Cud ! W IPN brak jakichkolwiek dokumentów z działalności opozycyjnej Jarosława z lat 1982 do 1989 - rzekomo zniszczyła je UB’ecja, to oczywiście bardzo logiczne - najpierw zbiera się na kogoś dokumenty, a potem, jak się uzbiera to się je niszczy…

Pozdrawiam Wszystkich, życząc refleksji i przemyśleń…

JEŚLI TO WSZYSTKO PRAWDA TO W JAKIM ŚWIECIE MY ŻYJEMY >
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14240
M21W2
18 grudnia 2020r. o 15:04
Przemku , nie zapomniałem Twojego imienia i masz rację tak się zwracałem do Ciebie i tak powinno zostać .
Napisałeś - -Były procesy był trybunał stanu jednak nie było wyroków. Nazywanie osoby nie skazanej prawomocnym wyrokiem bandytom świadczy o umyśle osoby.

Udowodniłem że się mylisz .
Napisałeś że policja pałowała i pałuje , udowodniłem że za komuny były zbrodnie wykonane na bezbronnych demonstrantach .
Porównując tamte czasy do obecnych przez takich ludzi jak Ty - świadków zbrodni w moim odczuciu jest nie do zaakceptowania .
Ty Przemku uwielbiasz stawiać mi zarzuty tym razem że odchodzę od meritum sprawy - w jakim miejscu .
Tak mógłbym napisać o Tobie , skoczyłeś na inny temat , ale niech będzie możemy i o AWS .
Przypomnę Tobie że AWS powstał w 1996 , rządził w latach 1997-2001 .
Solidarność po komunie przejęła Rząd , kpisz sobie , zapomniałeś o tym że było coś takiego jak KOR i cała masa doradców Wałęsy , zapomniałeś o Rządzie Mazowieckiego i planie Balcerowicza .
Zapomniałeś że Solidarność jako związek została w stanie wojennym rozbita i zdelegalizowana .
Ludzie Solidarności do niej nie wrócili weszli do polityki zakładając setki partii politycznych .
AWS to też partia centroprawicowa założona przez Krzaklewskiego , ludzie partii nie mogli być i nie byli w Solidarności .
Przypomnę Tobie że Premierem został Jerzy Buzek AWS a wice ponownie Balcerowicz z Unii Wolności której przewodniczącym był Mazowiecki a wice Donald Tusk .
To właśnie te dwie partie utworzyły rząd koalicyjny , rząd który zaliczam do najgorszych po 1989 .
W tym miejscu krytycznie odniosę się co do Krzaklewskiego który pełnił dwie funkcje , lider AWS i Przewodniczący Solidarności .
Krzaklewski poszedł drogą Wałęsy , chciał zostać Prezydentem wykorzystując do tego Związek .
Te cztery lata , lata wyprzedaży za bezcen majątku narodowego i wielu nietrafionych reform obciążają konto Solidarności i Unii Wolności , tak AWS jak UW odwoływały się do Solidarności .
Obie te partie przestały istnieć , Tusk , -UW , Płażyński - AWS oraz Olechowski BBWR ( bezpartyjny blok wspierania reform )- utworzyli nowe ugrupowanie Platformę obywatelską do której przystąpili ludzie z AWS UW i BBWR , między innymi nieudolny Premier Buzek .
Rozumiem twój tok myślenia , ci " reformatorzy " odeszli z Solidarności a cały czas na nią się powoływali , wprowadzając społeczeństwo w błąd .
Ty jednak cały czas piszesz o partyjniactwie od PZPR po PO i PiS i tu się z Tobą zgadzam , te partie plus PSL kierowały polską gospodarką .
Przemku z Tobą można by naprawdę podyskutować , zostaw tylko związek w spokoju , jest to organizacja ludzi pracy i oni niech decydują jaki ma być i kogo popiera .

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Herbaciany Kokornak niezalogowany
18 grudnia 2020r. o 15:11
Henryk Świątkowski
- "Od maja 1945 sprawował stanowisko ministra sprawiedliwości, na którym pozostał do odwołania w kwietniu 1956. - jako wieloletni minister sprawiedliwości był współodpowiedzialny za wykorzystywanie sądownictwa do represjonowania opozycji politycznej i działaczy niepodległościowych."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Henryk_%C5%9Awi%C4%85tkowski
- "Co jakiś czas dochodzą do mnie pytania, czy istotnie stalinowski prokurator Henryk Świątkowski, który wydał śmierci m.in. na rotm. Pileckiego, to brat Franciszki ze Świątkowskich Kaczyńskiej, babci Lecha i Jarosława Kaczyńskich.
... z pewnością nie był prokuratorem ani sędzią w czasie procesu Witolda Pileckiego. Było jeszcze gorzej – był ministrem sprawiedliwości przez cały okres od 2 V 1945 do 21 IV 1956. Brał więc odpowiedzialność nie tylko za proces Pileckiego, ale w ogóle za wszystkie zbrodnie sądowe, jakie miały miejsce w tym okresie.
...więcej informacji o Leokadii Świątkowskiej nie znalazłem (raczej nie urodziła się w Dzierżążni – sprawdzałem pasujące lata i nie ma tam chrztu żadnej Świątkowskiej). Jak komuś coś się uda ustalić, to proszę o informację. Nie widać jednak żadnych powodów, by uważać, że miała ona cokolwiek wspólnego z babcią Jarosława i Lecha Kaczyńskich, Franciszką ze Świątkowskich Kaczyńską.
https://minakowski.pl/czy-wujek-kaczynskiego-wydal-wyrok-smierci-na-pileckiego/
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Herbaciany Kokornak niezalogowany
18 grudnia 2020r. o 15:18
"Kaczyńscy przeprowadzili się na ul. Mickiewicza pod koniec lat 90. i od razu podjęli starania, by przekształcić prawo użytkowania wieczystego w prawo własności, na podstawie zapisów stosownej ustawy z 1997 r., a także rozporządzenia ministra sprawiedliwości z grudnia tego roku. 150-metrowy dom, w którym do dziś mieszka Jarosław Kaczyński, był własnością gminy Warszawa-Centrum."
https://strajk.eu/kaczynscy-nabyli-dom-na-zoliborzu-za-bezcen/
Ktoś wcześniej zadał pytanie: "jeśli to prawda, to w jakim świecie żyjemy?"
Otóż to, zyjemy w świecie zdominowanym przez medialną manipulację, kłamstwa i fake newsy.
I tu na tym forum manipulatorzy usiłują zakłamać historię. Królują w tym "wierni synowie"
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Herbaciany Kokornak niezalogowany
18 grudnia 2020r. o 15:41
~~Malinowy Krwawnik napisał(a):
~~Ciemnopomarańczowa Bazylia napisał(a): Na początek trochę historii:

Henryk Świątkowski, wuj Kaczyńskich, był ministrem sprawiedliwości w komunistycznym rządzie w całym okresie stalinowskiego terroru za Bieruta.
I to on z racji stanowiska podpisywał wszystkie wyroki śmierci na AK-owskich oficerów, w tym również na rotmistrza Pileckiego.
Przy okazji załatwił willę Kaczyńskim na Żoliborzu, odebraną prawdziwemu Patriocie.
Dodać wypada, że głównym zadaniem Świątkowskiego było fałszowanie historii mordu w Katyniu (szczegóły można podejrzeć na stronach archiwalnych Ministerstwa Sprawiedliwości).
Drugim "drogim" Wujkiem Rajmunda Kaczyńskiego był Naczelny Prezes Sądu
Wojskowego w rządzie Bieruta, NKWD’zista, osobiście mianowany przez Stalina i kat narodu polskiego Wilhelm Świątkowski ur. w Granówce pod Odessą.
Wilhelm był absolwentem Charkowskiego Instytutu Prawa z 1940 roku, włączonego w wojskowy wymiar sprawiedliwości Armii Czerwonej (a co działo się z polskimi oficerami w Charkowie w 1940 roku dodawać chyba nie trzeba), potem po wojnie, jako zaufany Stalina i Berii, był Prezesem Naczelnego Sądu Wojskowego w Polsce, w okresie największego apogeum stalinowskich czystek na Polakach (1950-1954).
Dzięki temu właśnie Wilhelmowi pewne młode, bezdzietne wtedy jeszcze małżeństwo Rajmunda i Jadwigi Kaczyńskich otrzymało tylko dla siebie piękną trzypiętrową willę na Żoliborzu, gdy reszta Warszawiaków, którym jakimś cudem udało się przetrwać II Wojnę, gnieździło się całymi rodzinami po piwnicach i spalonych ruinach.
Żeby było ciekawiej - ta willa była wcześniej nadana przez J. Piłsudskiego rodzinie bohatera Wojny Polsko-Bolszewickiej z 1920 roku, majora Lisa-Kuli, za męstwo tego człowieka i oddanie życia w obronie Polski, Europy i Świata przed zalewem czerwonego terroru.
Henryk i Wilhelm Świątkowscy, wujowie Jarosława i Lecha Kaczyńskich zamordowali więcej polskich patriotów, niż całe NKWD w Polsce po wojnie !!!

A teraz cudy:

Pierwszy cudowny przypadek w życiu Jarosława, to zawrotna kariera jego ojca Rajmunda. Tuż po wojnie żołnierzy AK wieszano, rozstrzeliwano, osadzano w więzieniach, sadzano na nogach od stołka, zrywano paznokcie, torturowano, a w najlepszym razie wykluczano z życia społecznego. Tymczasem Rajmund Kaczyński, żołnierz AK, tuż po wojnie dostaje od stalinowskiej władzy wypasioną willę na Żoliborzu, jak na tamte czasy rzecz poza zasięgiem zwykłego obywatela, a nawet szarego członka PZPR.
Cud drugi, żołnierz AK, mąż sanitariuszki AK, dostaje posadę wykładowcy na Politechnice Warszawskiej i oboje żyją sobie z jednej pensji jak pączki w maśle.
Cud trzeci, rodzą się bliźniaki i jako dzieci AK-owskiego małżeństwa, na początku lat 60, kiedy większość dzieci AK-owców opłakuje swoich rodziców, albo czeka na ich powrót z łagrów, czy więzień, nasze Orły brylują w reżimowej TV i kręcą filmy.
Kolejny Cud ! Rajmund Kaczyński jako jedyny żołnierz AK w PRL posiada paszport uprawniający do wyjazdów do krajów kapitalistycznych, wyjeżdża na kontrakty i zarabia śmierdzące kapitalistyczne Dolary.
Cud piąty. Jarosław Kaczyński jako jedyny działacz opozycji nie zostaje internowany w grudniu 1981 roku. (Stąd popularne hasło: ”13-go Grudnia spałeś do południa !”)
Cud szósty, Jarosław Kaczyński odmawia (jak twierdzi) podpisania lojalki i jako jedyny opozycjonista odmawiający władzy PRL zostaje zwolniony bez konsekwencji do domu, co więcej, nikt go nie nęka do 1989r.
Cud siódmy, Jarosław Kaczyński jako jedyny opozycjonista ma sfałszowaną teczkę i jako jedyny opozycjonista domagający się powszechnej lustracji nie ujawnia swojej teczki (ujawnia swoją teczkę dopiero po naciskach prasy i społeczeństwa kilka lat później).
Znowu Cud ! Rajmund Kaczyński umiera 17 kwietnia 2005r. Synusiowie cichutko go chowają w tajemnicy, bez mediów, bez sztandarów i hymnów, bez przemówień o zasługach jakie włożył w utrwalanie władzy ludowej. O dacie i miejscu pogrzebu wie tylko kilka najbliższych, zaufanych osób. Rajmund Kaczyński spoczywa w odległym, zapomnianym rejonie cmentarza, bo za bardzo przeszkadzał w karierze synalkom.
Cud 9-ty. Całkowite umorzenie długu Porozumienia Centrum, dawnej partii braci Kaczyńskich wobec Skarbu Państwa w czwartym dniu sprawowania urzędu przez PiS-owskiego ministra zaraz po przejęciu władzy przez PiS w 2005 r.
Kolejny Cud - śledztwo IPN w sprawie rzekomo fałszywej lojalki podpisanej przez Jarosława zostaje umorzone w 2007r. z powodu przedawnienia. Inni obywatele przed Sądem musieli udowadniać swoją niewinność.
Cud jedenasty - były prezydent, zresztą dość kiepski, choć tragicznie zmarły, z praktycznie zerowym bagażem zasług dla Polski leży na Wawelu ! (podobno widziano Piłsudskiego i kilku królów jak przewracali się w grobach)
Jeszcze raz Cud ! W IPN brak jakichkolwiek dokumentów z działalności opozycyjnej Jarosława z lat 1982 do 1989 - rzekomo zniszczyła je UB’ecja, to oczywiście bardzo logiczne - najpierw zbiera się na kogoś dokumenty, a potem, jak się uzbiera to się je niszczy…

Pozdrawiam Wszystkich, życząc refleksji i przemyśleń…

JEŚLI TO WSZYSTKO PRAWDA TO W JAKIM ŚWIECIE MY ŻYJEMY >


No to odpowiem Ci pytaniem na pytanie. Wyobrażasz sobie co by się działo w "Wyborczej" i w TVN gdyby w "tym wszystkim" był choć cień prawdy? ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
22258
#Horus nieaktywny
18 grudnia 2020r. o 15:42
Przemek ...jak to jest że tamta ''s'' pomimo kłótni z tamtejszymi władzami jednak się złamała i w swoim statucie zobowiązała się do przestrzegania KONSTYTUCJI PRL?

mało tego ...wygląda na to że zgodziła się na uznanie PZPR jako jej kierowniczej roli w funkcjonowaniu państwa...

jest coś o tym w tym całym statucie?
pytam bo nie znam treści a szukać mi się nie chce...

ale wychodzi mi na to że musieło coś tam takiego zaistnieć bo dopiero po jakiejś ugodzie ''s'' została formalnie zarejestrowana...

z lat świetności ''S'' kiedy liczyła sobie chyba 9 milionów członków dzisiaj zostały strzępy ...jakieś ''niedobitki'' ...coś około 400 czy 500 tyś.

dlatego twój plakacik ''solidarność -sprzedana'' jest nadzwyczaj trafny...:]

a duda?

ukrył się w jakiejś norze i siedzi cicho bo właśnie upłynął czas kiedy to miano podpisać umowę z górnikami o funkcjonowaniu i samym istnieniu kopalń ...
woli zagrabiać kasę do której nie ma prawa...

a zbynek ''zero'' milczy ...nic nie wie o tym oszustwie a raczej wyłudzeniu...

ot taka jest ''twarz'' tego ''przewodniczącego'' :]

na koniec pytanie ...czy duda był pod pomnikiem stoczniowców w czasie obchodów czy nie?
bo Wałęsa był...

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14240
M21W2
18 grudnia 2020r. o 15:49
Manipulacje Dariusza Rosatiego
PROPAGANDA Kłamstwa o rodzinie Kaczyńskich
Kilka dni temu Dariusz Rosati, obecnie europoseł Platformy Obywatelskiej, a wcześniej SLD, napisał na Twitterze: „Wujek Kaczyńskich Henryk Świątkowski, minister sprawiedliwości w rządzie Bieruta. Czy to może być prawda?”. Kłamstwo, które już raz zostało wyjaśnione, ponownie zaistniało w mediach – za antysemickim portalem podjął je Dariusz Rosati Tuż po pogrzebie „Inki” i „Zagończyka” w internecie ruszyła fala kłamstw i pomówień pod adresem tych, którzy przywracają pamięć o Żołnierzach Wyklętych. Jednym z nich jest sprawa Henryka Świątkowskiego, rzekomego wujka Lecha i Jarosława Kaczyńskich, którzy w rzeczywistości nie mieli nic wspólnego ze stalinowskim prokuratorem.

Na forach internetowych można spotkać się ze stwierdzeniem, że „wujek Kaczyńskiego” wydał wyrok na Witolda Pileckiego. Ile to ma wspólnego z rzeczywistością?
A jak było naprawdę: czy stalinowski prokurator Henryk Świątkowski, który wydał wyrok śmierci m.in. na Witolda Pileckiego, jest spokrewniony z rodziną Kaczyńskich.

Przede wszystkim Henryk Świątkowski nie był prokuratorem ani sędzią w czasie procesu Witolda Pileckiego, jak twierdzą niektórzy, ale, co gorsza, ministrem sprawiedliwości.
Urodził się 2 IV 1896 w Dzierzążni jako syn Jana i Leokadii, a w 1920 r. ukończył Uniwersytet Warszawski i rok później został mianowany aplikantem przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Wynikałoby z tego, że pochodził z rodziny ziemiańskiej, a jego rodzice to Jan Świątkowski i Leokadia, której nazwiska panieńskiego nie znamy.
Genealog Marek Jerzy Minakowski odnalazł jego akt chrztu. Wynika z niego, że Henryk urodził się jako bękart, syn niezamężnej panny Leokadii Świątkowskiej. Rzekomego ojca Jana dopisano do aktu chrztu dopiero w roku 1951, gdy Henryk był ministrem sprawiedliwości.
Tymczasem Franciszka ze Świątkowskich była córką Pawła Świątkowskiego i Marii z Bakowieckich. Nie wiadomo, gdzie wzięła ślub z Aleksandrem Kaczyńskim, ale wiadomo, że ich syn Rajmund urodził się 1 IX 1922 w Grajewie.

Nie widać więc najmniejszych powodów, by łączyć rodzinę Kaczyńskich z rodziną stalinowskiego prokuratora. Niektórzy internauci wykorzystują zbieżność nazwisk do rozpowszechniania nieprawdziwych informacji.


Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.