~Rudoczerwony Rannik napisał(a): Prosze nie kłamać
Czy to było do mnie? Bo jeśli tak, to opisałem dokładnie na czym polegało moje leczenie. Na koniec telewizyty lekarz mnie poinformował bym do nich nie dzwonił, nie rejestrował się, no chyba że zauważyłbym coś niepokojącego. Miał sam zadzwonić w ostatnim dniu zwolnienia i ustalić co dalej. Nie zadzwonił. Przytomności nie tracę, z oddychaniem daję radę więc i ja nie mam chyba co dzwonić. A czy jakaś rehabilitacja czy jakieś inne działania, nie mam zielonego pojęcia. Więc prosze mi nie mówic że ktoś tu covida leczy.