~~Mariusz napisał(a): Tak się składa, że wiatr łamie gałęzie i zrywa liście. Płyną sobie one wraz z nurtem do kanału i zatykają kratkę. Jedynym sposobem jest czyszczenie kratek non stop podczas ulewy lub zamontowanie ich w takiej ilości, czy z takimi rozwiązaniami technicznymi, żeby nie miały szans się zatkać. Pewnie dołożenie tych trzech kratek to było za mało. Można jeszcze pozbyć się liści; np.: wycinając drzewa. Generalnie inwestycja do poprawki.
Jeśli się montuje typowe kratki to tak się dzieje. W takich miejscach powinny być zastosowane wpusty krawężnikowe wzdłużne, które odbierają wodą z pionu a nie z poziomu. Podobne można spotkać np w USA. wewnątrz takiego spustu jest nisko osadzony kosz który zbiera te gałęzie i liście. No ale u nas oczywiście musi być byle jak.