~~Ciemnoróżowy Żółwik napisał(a): Ktoś napisał: ~~Złocistożółta Kolendra napisał(a): Czytam komentarze na różnych forach internetowych i widzę coraz większą panikę u wyszczepionych, objawiającą się agresją . Z jednej strony widzą że szczepionki nie działają nawet na Deltę ,do tego teraz Omikron na nich spada który głównie ich kosi , we krwi mają zakrzepicę powodującą zawały i wylewy ,do tego białko kolca i grafen w organizmach . Hulajnogi im się popsuły , paszporty miały być do ciepłych krajów a są na cmentarz. Jeszcze jak włączą swój telewizor to szamany Horbany i Simony wzywają ich aby czasami o tym wszystkim nie zapomnieli i wzięli dawkę przypominającą .Tylko współczuć
W sumie to panika jest u tych co się nie zaszczepili.
Majty pełne. Szpitale pełne. Ten co przeżył kaja się przed kamerą że po wyjściu ze szpitala od razu się szczepi.
Po co się szczepić zaraz po przechorowaniu? Przecież ma się naturalne przeciwciała i szczepienie jest bez sensu!
A przy okazji - ja słyszę, że zaszczepieni są zwolennikami obowiązkowych szczepień i obawiają się niezaszczepionych. Coś im się nie pomyliło? Po co się szczepili, jak tacy wystraszeni teraz?