~~Szmaragdowozielony Dereń niezalogowany
18 stycznia 2022r. o 22:42
"Prof. Desment – psychoterapeuta, psychoanalityk, wykładowca na Uniwersytecie w Gandawie w Belgii, specjalizuje się w mechanizmach tworzenia mas i myślenia totalitarnego:
– Więc co to jest, co poza mediami głównego nurtu, spowodowało tę iluzję, że nie widzą rzeczywistości, a widzą zupełnie inny obraz tego, co się dzieje?
— Muszą zaistnieć cztery rzeczy, jeśli chcemy, aby zjawisko masowe pojawiło się na dużą skalę.
Po pierwsze, musi być bardzo wielu ludzi wyizolowanych społecznie, którzy doświadczają poczucia BRAKU WIĘZI społecznych.
Po drugie, musi być wiele osób, które doświadczają BRAKU SENSU w życiu.
Trzecim i czwartym warunkiem jest to, że musi być dużo NIEOKREŚLONEGI NIEPOKOJU i dużo NIEOKREŚLONEGO NIEZADOWOLENIA psychicznego. A więc niepokoju
i niezadowolenia, które nie są związane z konkretną przyczyną. Ludzie tego stanu nie mogą
z czymś konkretnym połączyć.
Mamy te cztery rzeczy – brak więzi społecznych, brak sensu, niepokój, niezadowolenie.
Te cztery warunki istniały jeszcze przed kryzysem koronawirusowym.
Nastąpiła epidemia wypalonych ludzi.
Ponad 40 do 70% osób uważało swoją pracę za całkowicie pozbawioną sensu.
Jest to opisane w książce Bullshit Jobs profesora Harvardu [ David Graeber ], jeśli spojrzysz na ogromne użycie psychostymulantów, zobaczysz ile niezadowolenia jest
w społeczeństwie.
Na przykład, tylko w Belgii każdego roku 11 milionów ludzi stosuje ponad 300 milionów dawek antydepresantów. Ponad 300 milionów dawek! To jest ogromna liczba. Widzimy więc, że te cztery warunki naprawdę zaistniały: brak sensu, brak więzi społecznych, niepokój, a następnie niepowiązane z niczym niezadowolenie.
Musisz wiedzieć, że lęk jest najbardziej bolesnym psychologicznym zjawiskiem, jakiego można doświadczyć. Prowadzi do ataków paniki, do wszelkiego rodzaju niezwykle bolesnych doświadczeń psychicznych.
To, czego ludzie pragną w takiej sytuacji, to coś, z czym mogą połączyć swój niepokój. Szukają źródła niepokoju. Jeśli ten nieokreślony niepokój jest wyraźnie obecny w populacji,
a media dostarczają narrację, która wskazuje na źródło niepokoju, jednocześnie przedstawiając strategię radzenia sobie z nim, wtedy niepokój łączy się z obiektem, a ludzie są gotowi bez względu na koszty podążać za przedstawioną strategią likwidacji zaniepokojenia. To ma miejsce na początku formowania masy.
Następnie, na drugim etapie, ludzie rozpoczynają heroiczną zbiorową walkę z przedstawionym źródłem niepokoju. W ten sposób powstaje nowy rodzaj więzi społecznej i nowy rodzaj tworzenia sensu.
Nagle całe życie zostaje nakierowane na walkę z obiektem niepokoju i w ten sposób następuje odbudowa więzi społecznych, nagła zmiana negatywnego stanu, radykalnego braku więzi społecznych, na coś przeciwnego; na masową więź społeczną, której doświadcza się w tłumie.
Ta nagła zmiana prowadzi do swego rodzaju rodzaju odurzenia psychicznego.
To właśnie powoduje,
że formowanie masy lub świadomości tłumu jest dokładnym odpowiednikiem hipnozy.
Wszyscy ludzie, którzy opisywali, studiowali, formowanie świadomości masy, jak np. Gustave Le Bon, [William] McDougall, [Elias] Canetti zauważali, że tworzenie masy jest równe hipnozie.
Formacja masowa jest rodzajem hipnozy.
Dzieje się tak, że w momencie, kiedy ludzie doświadczają mentalnego upojenia, nie ma już znaczenia, czy narracja jest poprawna, czy błędna, a nawet rażąco błędna. Liczy się to, że prowadzi do tego mentalnego ukojenia. Dlatego nadal podążają za narracją, nawet jeśli czasem na moment przychodzi im do głowy, że jest zła.
To jest centralny mechanizm tworzenia masy, który sprawia, że tak trudno go zniszczyć. Dla ludzi nie ma znaczenia, że narracja jest błędna. Zaś to, co staramy się zrobić, to pokazywać, że narracja jest błędna. Ale ludziom nie o to chodzi. Chodzi o to, że nie chcą wracać do tego bolesnego stanu niepokoju.
To, co musimy sobie uświadomić, jeśli chcemy zmienić ten stan rzeczy, to to, że pierwszą rzeczą, jest uznanie tego faktu. Musimy zastanowić się, dlaczego znaleźliśmy się w tym stanie braku sensu, braku więzi społecznych, poczucia nieokreślonego lęku, ogromnego niezadowolenia psychicznego i spróbować przekonać ludzi,
że DO USTANOWIENIA NOWEJ WIĘZI SPOŁECZNEJ NIE POTRZEBUJĄ KRYZYSU KORONOWEGO.
Musimy szukać sposobów radzenia sobie z problemami psychologicznymi, które istniały przed kryzysem i próbować znaleźć inne rozwiązania.
Tworzenie masy jest w rzeczywistości rozwiązywaniem prawdziwego problemu psychologicznego.
Moim zdaniem, obecny kryzys jest przede wszystkim wielkim kryzysem społecznym
i psychologicznym, a nie, powiedzmy, kryzysem epidemiologicznym.
Stanem odurzenia psychicznego można wyjaśnić całą resztę fenomenu wprowadzania totalitaryzmu.
ODURZENIE PSYCHICZNE PROWADZI DO ZAWĘŻENIA POLA UWAGI. Sprawia, że ludzie widzą tylko to, co pokazuje narracja.
Na przykład, ludzie widzą ofiary koronawirusa, ale wydają się nie dostrzegać szkód wynikających z blokad. Nie są również w stanie, na poziomie emocjonalnym odczuwać empatii wobec ofiar blokady. Nie dlatego, że są bardzo egoistyczni. Nie! To tylko efekt tego psychologicznego zjawiska.
Przeciwnie, formacja masowa koncentruje twoją uwagę tak bardzo na jednym punkcie, że możesz ludziom wszystko zabrać – samopoczucie psychiczne
i fizyczne, dobrobyt materialny – a oni nawet tego nie zauważą.
To jedna z głównych konsekwencji formacji masowej. To dokładnie to samo, co hipnoza klasyczna.
Kiedy podczas hipnozy czyjaś uwaga skupiona jest na jednym punkcie, można naciąć ciało, a ta osoba tego nie zauważy. Tak się dzieje kiedy hipnoza jest stosowana jako rodzaj znieczulenia podczas operacji chirurgicznej, dość prosty zabieg hipnotyczny wystarczy, aby ludzie stali się całkowicie niewrażliwi na ból. Możesz bez problemu pokroić ich na kawałki.
W pewnych okolicznościach można nawet wykonać operację na otwartym sercu, w której chirurg przecina mostek, a pacjent tego nie zauważy. To pokazuje, że koncentracja uwagi jest tak samo silna, zarówno w formowaniu masy, jak i hipnozie.
Inną konsekwencją, typową dla państw totalitarnych, jest to, że ludzie stają się radykalnie nietolerancyjni wobec głosów przeciwnych. Jeśli ktoś opowiada inną historię, jeśli ktoś twierdzi, że oficjalna narracja jest błędna, wtedy ta osoba grozi, że obudzi ludzi i wpadną oni w złość, ponieważ uznają, że mają do czynienia z początkowym niepokojem i niezadowoleniem.
Więc LUDZIE KIERUJĄ CAŁĄ TĘ AGRESJĘ NA GŁOSY DYSYDENTÓW, A JEDNOCZEŚNIE SĄ RADYKALNIE TOLERANCYJNI DLA SWOICH PRZYWÓDCÓW, którzy głoszą narrację głównego nurtu. Ci mogą oszukiwać, kłamać, manipulować i robić wszystko, co chcą, a tłum zawsze im wybaczy, ponieważ TŁUM WYDAJE SIĘ MYŚLEĆ, ŻE ROBI TO DLA WŁASNEGO DOBRA".