Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAMrowka zaprasza
REKLAMA Bricomarche zaprasza
REKLAMA Wall Printers zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Okruszki Historii: Wypadki przy skrzyżowaniu ulicy Kutuzowa
~~Chris niezalogowany
19 stycznia 2022r. o 17:41
:-D W ten sposób można napisać osobny artykuł o każdym skrzyżowaniu w Bolesławcu. Czyżby autor pisał dla wierszówki i zaczęło mu już brakować naboi?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Burozielony Rumianek niezalogowany
19 stycznia 2022r. o 18:26
Autor pisze by coś pisać. Wypadki na tym skrzyżowaniu zdarzały się z całkiem innego powodu. Nie było jeszcze obwodnicy ul. Garncarską, i cała dostawa drewna w postaci dłużyc do tartaku w miejscu dzisiejszego Manhatanu, odbywała się ul. Kubika i Komuny Paryskiej. Nie było na owe czasy naczep ze skrętnymi osiami dlatego skręt w Komuny Paryskiej był nie lada wyzwaniem. Stąd nie raz i nie dwa problemy na tym skrzyżowaniu.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Wesoły Romek niezalogowany
19 stycznia 2022r. o 18:50
~~Burozielony Rumianek napisał(a): Autor pisze by coś pisać. Wypadki na tym skrzyżowaniu zdarzały się z całkiem innego powodu. Nie było jeszcze obwodnicy ul. Garncarską, i cała dostawa drewna w postaci dłużyc do tartaku w miejscu dzisiejszego Manhatanu, odbywała się ul. Kubika i Komuny Paryskiej. Nie było na owe czasy naczep ze skrętnymi osiami dlatego skręt w Komuny Paryskiej był nie lada wyzwaniem. Stąd nie raz i nie dwa problemy na tym skrzyżowaniu.

O jakiej Ty obwodnicy ul Gancarskiej piszesz? :)

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~rys niezalogowany
19 stycznia 2022r. o 18:57
~~Wesoły Romek napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Burozielony Rumianek napisał(a): Autor pisze by coś pisać. Wypadki na tym skrzyżowaniu zdarzały się z całkiem innego powodu. Nie było jeszcze obwodnicy ul. Garncarską, i cała dostawa drewna w postaci dłużyc do tartaku w miejscu dzisiejszego Manhatanu, odbywała się ul. Kubika i Komuny Paryskiej. Nie było na owe czasy naczep ze skrętnymi osiami dlatego skręt w Komuny Paryskiej był nie lada wyzwaniem. Stąd nie raz i nie dwa problemy na tym skrzyżowaniu.

O jakiej Ty obwodnicy ul Gancarskiej piszesz? :) Skoro jest to
ulica która biegnie za miastem jako takim to chyba jest obwodnicą


Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Burozielony Rumianek niezalogowany
19 stycznia 2022r. o 19:24
~~Wesoły Romek napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Burozielony Rumianek napisał(a): Autor pisze by coś pisać. Wypadki na tym skrzyżowaniu zdarzały się z całkiem innego powodu. Nie było jeszcze obwodnicy ul. Garncarską, i cała dostawa drewna w postaci dłużyc do tartaku w miejscu dzisiejszego Manhatanu, odbywała się ul. Kubika i Komuny Paryskiej. Nie było na owe czasy naczep ze skrętnymi osiami dlatego skręt w Komuny Paryskiej był nie lada wyzwaniem. Stąd nie raz i nie dwa problemy na tym skrzyżowaniu.

O jakiej Ty obwodnicy ul Gancarskiej piszesz? :)


Fakt. Może się źle wyraziłem. Ul. Garncarska była zawsze ale biegła wzdłuż nasypu i wpadała w dzisiejszą willową. W miejscu którędy dzisiaj przebiega koło trafostacji był cmentarz. Nie było więc możliwości wykręcić z drewnem i wjechać w bramę tartaku która była usytuowana tak samo jak dzisiaj wjazd na ryneczek. Dlatego transport szedł Kubika, Komuny Paryskiej i z prostego w bramę tartaku.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Rdzawozłoty Nawłoć niezalogowany
19 stycznia 2022r. o 20:08
Rumianek, fajnie piszesz. Dobrze się czyta. Napisz coś dłuższego, jakiś kawałek z tamtych lat, ale na śmiesznie.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Burozielony Rumianek niezalogowany
19 stycznia 2022r. o 20:45
~~Rdzawozłoty Nawłoć napisał(a): Rumianek, fajnie piszesz. Dobrze się czyta. Napisz coś dłuższego, jakiś kawałek z tamtych lat, ale na śmiesznie.

Ulica Gdańska do POM-u cała była wysypana szlaką i czarnym miałem czy popiołem. Ojciec postarał się o dziurawą dętkę tylnego koła z traktora. Po napompowaniu w domu na Gdańskiej razem z dwoma braćmi turlamy ją nad rzekę aż do mostku wiszącego./ kto go dzisiaj pamięta? / Tam włazimy na dętkę i płyniemy aż do zakrętu w okolicy wodospadu. Frajda niesamowita. No ale pora wracać do domu. Najstarszy brat mówi że szkoda puszczać powietrze by nazajutrz znowu nie pompować. Oczywiście ręczną pompką. No dobra. Znowu turlamy po tej drodze ze szlaki i popiołu. Jak nas Mama w chałupie zobaczyła to myślała że diabły się zjawiły. Och. poszedł pasek w ruch. Ale warto było chociaż skóra na tyłku piekła, oj piekła.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Brunatnoszary Tytoń niezalogowany
20 stycznia 2022r. o 10:49
Chyba w związku ze słabą widocznością na tym skrzyżowaniu przerobiono narożną kamienicę tak, że na rogu stoi słup. Na wcześniejszych przedwojennych zdjęciach był tam jednolity mur.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Media Expert zaprasza