Tak ja wziąłem ze stałym i to pytałem się cały czas baby czy na pewno będzie stale .
Tak miałem stale do puki mi nie podnieśli i wtedy się okazało że mam stale raty ale nie oprocentowanie. A tak pięknie baba kłamała lub odpowiadała tak wymijająco że dałem się wyrobić jak osioł. A czy wiecie jak odbywa się podpisywanie umowy na kredyt baba podstawia papierów 60 stron i każe tylko podpisywać każda i to jeszcze szybko szybko pospieszą bo ma następnego klienta umówionego a jak coś pytasz to szybciutko zmiana tematu na jakieś tam pierdoły to proponuję zaraz kartę kredytową to ubezpieczenie to inny syf aby tylko jak najmniej się pytać .
A jak wygląda koniec człowiek się sam daje wciągnąć w takie bagno że głowa mała.
Całe życie byłem przeciwny kredytom i nigdy nie brałem tego badziewia.
Odłożyłem 200k PLN długo mi to zajęło więc się zdecydowałem na kredyt z terminem do końca życia obym dożył aby wybudować ten dom.
A dlaczego a dlatego że inflacja oraz drożejące po tylekroć materiały powodowały że ja tak naprawdę ciągle mam na koncie tyle samo pieniędzy to znaczy 15 lat temu jak miałem 60 tysięcy to mam tyle samo co teraz 200 .
Więc powiedziałem koniec trzeba budować najwyżej się dobierze kredytu i tak się stało.
Tylko że kosztorys inwestycyjny oraz cała ta zaje... Otoczka spowodowała że już po zatwierdzeniu kredytu ceny tak podskoczyły że nie ma szans już nawet z kredytem tego skończyć. Ok jakoś da się radę przecież się zarabia co miesiąc jeszcze więcej pracy samemu jakoś będzie. Nie kor...a nie będzie bo oprócz podwyżki cen na które kredyty nie wystarcza to nawet tych pieniędzy które odbieram od ust sobie i dzieciom to już nie ma na ratę do banku aby tego było mało rachunki za energię tak podskoczyły że kolejne dobre parę złotych trzeba urwać z biedronki
Więc ja się pytam ile wytrzymam dwa miesiące może trzy a jak słyszę że Glapinski jeszcze z nami nie skończył to tylko mi łzy idą i płacze jak patrzę na własne dzieci .

Tylko pospolite ruszenie może w tym zidio/cia/ łym kraju coś zmienić .

A wy myśleliście że kredyt będzie zawsze na 0,1 % ? Powinni dowalić stopy na 10 % !!!
Co z ludźmi co mają oszczędności i tracą na inflacji ? Czy ktoś o nich myśli ? Tak samo z mieszkaniami. Nie były drogie gdyby nie stopy na 0,1 %. Ludzie rzucili się na mieszkania. Niech teraz płacą za swoją głupotę. Trzeba było oszczędzać a nie brać kredyt pod korek !