jakoś nie nie pomyślał ze taki obiekt kosztuje?????????????? do cholery w tym ratuszu i podległych mu instytucjach potrafią liczyć?????????????? po co liczyć publiczne złotówki??????????????? niech was zamkną , stołki stracicie i bardzo dobrze, za nieróbstwo kasy się nie dostaje ..... najlepiej wywalić miliony na odbudowe teraz pod młotek .... kto kupi???????????? jakiś znajomek ratuszowy????????????? dramat..... kolejny pałacyk robią na niby muzeum????????????? kto wie czy dokoncza i kto go przejmie ..... swojaki juz rece zacieraja ......

Ale jak to? nie wiedza ile kosztuje utrzymanie czegos takiego? Nie maja specow od zarzadzania czyms takim? to wsrod rodzin i kumpli nieporadnych i grubasa z przerwa miedzy zebami nie ma juz tych wybitnych specow od zarzadzania wszystkim?

Czy ktoś odpowie PERSONALNIE za takie straty finansowe??

~~olka napisał(a): Czy ktoś odpowie PERSONALNIE za takie straty finansowe??

tak. każdy podatnik. z osobna i razem.

Ciekawe, czy ktoś już przytulił ciemnię fotograficzną. Widziałem i wyposażenie zwalało z nóg. Kupa kasy na nią poszła.

To przy wykorzystaniu jakiego sprzętu będą teraz kręcone klipy wyborcze ratuszowego?

CIK, podobnie jak BOK-MCC, dwa obecne i przyszły budynek muzeum, Centrum Wiedzy i in., powstały dzięki dofinansowaniu ze środków zewnętrznych/europejskich. Remontując budynek miasto poniosło tylko część wydatków i zobowiązało się do utrzymania budynku i jego funkcji kulturalnej przez określony czas. Dla CIK-u okres ten już minął, więc miasto może dysponować budynkiem dowoli. Jeśli zechce, może go także sprzedać. Możliwe, że na takim rozwiązaniu miasto nawet zyska finansowo. Prezydent Roman często podkreśla, że tego typu inwestycje realizowane są przecież z "zewnętrznych" pieniędzy, a nie "naszych", zapominając, że programy (w tym europejskie) finansowane są z podatków obywateli, a więc także z naszych. I zanim zacznie się kolejną inwestycję tego typu, należałoby opracować wieloletnią koncepcję zarządzania obiektem, również po zakończeniu okresu trwałości. Tak, by móc realnie oszacować przydatność inwestycji w długotrwałej perspektywie.

Niestety, w mieście brakuje pomysłu na zarządzanie w tym sektorze. Jak na tak małe miasto, Bolesławiec dysponuje bardzo dobrą infrastrukturą, ma placówki, którym jednak brakuje określonej wizji działania. Nie ma wyraźnego rozgraniczenia ofert poszczególnych instytucji kultury. Często włażą sobie w paradę, zamiast spróbować odróżnić się od pozostałych, kopiują pomysły innych, "podkradają" sobie pracowników, i tak to się kręci od lat... Brakuje świeżego spojrzenia profesjonalisty na całokształt oferty kulturalnej miasta. Niestety.