~~Jo napisał(a): Nie ma to jak napisać tytuł pod klikalność. Męskie granie jest jedno. To co opublikowaliscie to wyłącznie propozycje koncertów w męskim wykonaniu i to niezbyt specjalne.
To się nazywa profeska dziennikarska ,próba nawiązania do trochę lepszych......,a najlepszym przykładem była relacja z gliniady i porządne drapanko między dziurką a workiem pana z Piwnicy paryskiej ,ten zachwyt był lepszy od pieszczenia Tuska przez tvn 24.