~~marek napisał(a): Teraz wszyscy uważają, że to sprawki Ruskich, a tak nie było. Głównie szabrownicy to mieszkańcy Polski centralnej wywozili co się dało, mówili że za chwilę przyjdą Niemcy i trzeba wszystko stąd zabrać. Ojciec z kolegami próbowali udaremnić grabież z jednego z bolesławieckich zakładów, to pogrozili im bronią palną. Powiedzieli im, że trzeba odbudować stolicę, a oni to robią. Takie to były czasy. Za takie historie należało się zabrać jeszcze w XX wieku, gdy żyło sporo świadków tych wydarzeń. Kolejarze też nieźle kombinowali pomagając szabrownikom.
Sprawcami byli zarówno sowieci, jak i osadnicy - na jednych i drugich są zarówno dokumenty, jak i relacje świadków. Można nawet tak to podzielić: w 1945 roku rabowali głównie sowieci, w 1946 panowała już pewna równowaga, a od 1947 szabrem trudnili się głównie Polacy. Tak niestety było i przemilczanie tego rodzaju ciemnych stron czasów osadnictwa do niczego dobrego by nie prowadziło.
No i dodać trzeba, że jeszcze w 1946 roku wśród szabrowników byli także miejscowi Niemcy.