~~Brudnoszary Tojad napisał(a): I mamy uwierzyć, że szanowny pan autor czytał w oryginale niemieckim (pewnie jeszcze gotykiem drukowaną) książkę z roku 1884.
~~Bolesławianin napisał(a): Ja znam jeszcze jedną historię o kotach i starym przypałacowym młynie w Nieder Schonfeld ( Kraśnik Dolny). Gdzie właściciel młyna miał aż 3 koty, które dzielnie stały na straży zgromadzonego tam zboża i mąki. Codziennie staczały zwycięskie batalie z gryzoniami. Czym przyczyniły się do szczęścia i dobrobytu właściciela.
Aż szkoda że w legendzie o Popielu i mysiej wieży, niema kota ( kotów), może zmieniły by bieg historii.
~~Dariusz Gołębiewski napisał(a):Pan czytał oryginał niemieckiej książki (tej z 1884 r) ? Czy jej późniejsze, polskie streszczenie?Ktoś napisał: ~~Brudnoszary Tojad napisał(a): I mamy uwierzyć, że szanowny pan autor czytał w oryginale niemieckim (pewnie jeszcze gotykiem drukowaną) książkę z roku 1884.
Drukowany gotyk to łatwizna, prawdziwa zabawa zaczyna się przy piśmie odręcznym. Polecam się nauczyć, odczytywanie tego to ciekawe zajęcie na długie, zimowe wieczory.
~~Brudnoszary Tojad napisał(a):Ktoś napisał: ~~Dariusz Gołębiewski napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Brudnoszary Tojad napisał(a): I mamy uwierzyć, że szanowny pan autor czytał w oryginale niemieckim (pewnie jeszcze gotykiem drukowaną) książkę z roku 1884.
Drukowany gotyk to łatwizna, prawdziwa zabawa zaczyna się przy piśmie odręcznym. Polecam się nauczyć, odczytywanie tego to ciekawe zajęcie na długie, zimowe wieczory. Pan czytał oryginał niemieckiej książki (tej z 1884 r) ? Czy jej późniejsze, polskie streszczenie?
Jedyne streszczenie, jakie znam, obejmuje tylko fragmenty kronik miejskich i Heimatbucha z lat dwudziestych. Z oryginału może skorzystać każdy; skany dobrej jakości są dostępne w Internecie: https://digital.slub-dresden.de/werkansicht?id=5363&tx_dlf%5Bid%5D=69155&tx_dlf%5Bpage%5D=179
Historia o kocie jest opisana na stronie 165.