~~Bolecnauta napisał(a): Na tak zadane pytania, moje 4 razy tak!
Wcale mnie to nie dziwi. Ludzie ogólnie odzwyczaili się myśleć. Świat postrzegają w kategoriach fajności/niefajnosci. Żadna tam glębsza myśl o zjawiskach społecznych, ich przyczynach czy skutkach. Jak coś fajne i ludzie się uśmiechają to idę w czambuł, ani nawet chwili się nie zastanawiając, co z tego będzie.
A będzie, że ludzie powoli tracą swoją jakąkolwiek ludzką tożsamość. Najpierw przez jakoś na tle plciowości, teraz znowu przynależności gatunkowej. Tak, wiem, to takie niewinne... Inżynierowie społeczni, którzy tym sterują, już niestety tacy dobrotliwie i niewinni nie są.