~~Porcelanowa Dabecja napisał(a): Ktoś napisał: ~~Ceglasty Sit napisał(a): A czy Vena podpisując się jako bolesławiecka ceramiką, a nią nie jest skoro to firma z Brzegu, nie stosuje wobec klientów oszustwa?
Tu jest dokładnie ten sam motyw co z kradzieżą Gliniady. Cwaniacy porejestrowali nasze znaki i od strony prawa są ok. A czy też moralnie? Akurat tym sądy rzadko się przejmują. Temida jest ślepa :-(
Widać kolego że kompletnie nie znasz tematu ani prawa. Vena nie zarejestrowała żadnych znaków należących do kogo kolwiek innego a zwłaszcza do ceramików z Bolesławca. Zastrzegli tylko swoje własne znaki - które w swojej kreatywności - sami wymyślili. Sąd Patentowy nie zarejestrował by nigdy znaku towarowego będącego czyjąś własnością. Nie było wcześniej nazwy "Ceramika Bolesławianka". Dopiero Vena to wymyślił i zastrzegła. I teraz tylko oni mają proawo używać tej nazwy. Super sprawa i super pomysł. Aż dziw bierze że nikt z naszych ceramików tego wcześniej nie wymyślił. Pewnie byli zajęci wzajemnym żarciem się czy to na łonie naszego Miasta czy to na salach sądowych. A Vemie należa się tylko gratulacje za taki pomysł. I zwróc kolego uwagę że nigdzie Vena nie nazywa swojej ceramiki jako bolesławiecka. Wszedzie piszą także na sklepie że jest to: tradycyjna polska ceramika. I też mają do tego prawo bo jest to prawda. A że większość naszych mniejszych ceramik w Bolesławcu robi się z masy ceramicznej kupowanej od Wojtaszka spod Opola to już jest kompletny chichot losu :))))