Mamo Dominika - Przemysław całym sercem utożsamia się z Pani bólem .
Właśnie dlatego obnażam to czego władza nie powinna robić .
Staram się ukazać że państwo to ludzie a nie szklane domy .
Życzę aby Pani oraz inne osoby pokrzywdzone przez los znalazły zrozumienie w przyjaznym państwie .

Przyjazne państwo, to takie państwo w którym ludzie sami decydują o swoich pieniądzach.
Gdyby rodzice niepełnosprawnego dziecka nie płacili haraczu na NFZ to nie byli by teraz w takim położeniu.

Przyjazne państwo to państwo niskich podatków.

ps. Pozdrawiam Dominika

Phineas napisał(a): Gdyby rodzice niepełnosprawnego dziecka nie płacili haraczu na NFZ to nie byli by teraz w takim położeniu.

A dlaczego?? :|

~ napisał(a):

Phineas napisał(a): Gdyby rodzice niepełnosprawnego dziecka nie płacili haraczu na NFZ to nie byli by teraz w takim położeniu.

A dlaczego?? :|

A choćby dlatego, że gdy złodzieje domagają się forsy na tak zwaną "bezpłatną" służbę zdrowia to potem rodzice chorego dziecka oczekują tej tak zwanej opieki. Okazuje się nagle, że dziecko jest skazane już na pomoc innych ludzi bo ci od NFZ-tu nie poczuwają się odpowiedzialności za jego rehabilitację. Czyli haracz wzięty, a pomocy zero. Szkoda tylko, że choroba postępuje.
Ktoś powie, że można jeszcze prywatnie. Ale jak już dobroduszni politycy zabiorą biednemu z wypłaty to zostaje mu już wielkie GIE, które co najwyżej pójdzie na żywność i podstawowe opłaty.

Phineas napisał(a):

~ napisał(a):

Phineas napisał(a): Gdyby rodzice niepełnosprawnego dziecka nie płacili haraczu na NFZ to nie byli by teraz w takim położeniu.

A dlaczego?? :|

A choćby dlatego, że gdy złodzieje domagają się forsy na tak zwaną "bezpłatną" służbę zdrowia to potem rodzice chorego dziecka oczekują tej tak zwanej opieki. Okazuje się nagle, że dziecko jest skazane już na pomoc innych ludzi bo ci od NFZ-tu nie poczuwają się odpowiedzialności za jego rehabilitację. Czyli haracz wzięty, a pomocy zero. Szkoda tylko, że choroba postępuje.
Ktoś powie, że można jeszcze prywatnie. Ale jak już dobroduszni politycy zabiorą biednemu z wypłaty to zostaje mu już wielkie GIE, które co najwyżej pójdzie na żywność i podstawowe opłaty.

Dziękuję za wsparcie Panie Pineas -- tak dokładnie jest.
Już pisałem że za nagrody jakie prezydent rozdał kolegom chłopak miał by 17 lat pomoc.O ławkach , fontannach i kapliczkach z litości nie wspominam.

Ale podatki każdy płacić musi i niestety nie wybiera na co one zostają przekazane...też bym wolała żeby kompleksowa opieka medyczna była refinansowana z NFS niż żeby jakiś student zamiast wziąć się do porządnej roboty i sam opłacić swoje chlanie, haftował w akademiku "ucząc" się za państwowe pieniądze. A później idziesz do tak wyedukowanego specjalisty a on "nie wiem jak pani/panu pomóc"...bo akurat na tym wykładzie leczył kaca.

Macie rację,ale czy my możemy to zmienić?Czy pomogą nam nerwy i narzekanie?Wszyscy wiemy że w naszym kraju nie dzieje się dobrze,ale my nie mamy czasu na to by czekać aż coś się zmieni.Musimy działać sami-choroba nie poczeka.

Dlatego pomagamy:)
Ale nic nie poradzimy na to, że takie sytuacje denerwują.

Jeszcze raz zapytam: wiem, że POLFA też zbiera nakrętki, czy to też dla Dominika?