~ napisał(a): ... W poniedziałek na billboardy w centrum Warszawy wrócił licznik długu FOR, uzupełniony o część ukrytą.

To dobrze , że się tępak zreflektował, a któż to się podpisał pod ustawą o uporządkowaniu stosunków kredytowych swego czasu ?

Teraz mydli oczy licznikami , niech publicznie powie , czym jest dług i pieniądz fiducjarny ... profesor w mordę kopany. Eh niezbędnik mi się w kieszeni otwiera i krwi woła . Rżnąć te głupie gardła.


Dopisane 01.10.2013r. o godz. 09:01:

Bardzo ciekawy artykuł dr. Jaśkowskiego , gorąco Wam polecam :

http://wolnemedia.net/zdrowie/co-oznacza-pojecie-panstwo-a-sytuacja-polski/

Miłego :)

http://www.rp.pl/artykul/16,1053333-AON-przyznal-Tuskowi-tytul-Czlowieka-Wielkiej-Wiedzy--Honoru-i-Wspanialego-Serca.html

hahahah

Do prima aprilis jeszcze chyba trochę czasu :|

Co do ,,wielkiej wiedzy" mogę się zgodzić. Chyba skornie nie powiesz, że ktoś inny bez takowej mógłby z taką gracją rozpierniczać państwo Polskie.

Mówcie , co chcecie , ale gnój trzyma się stolca od sześciu lat , nie taki z niego prosty magister. Do tego trzeba inteligencji , aby wśród chien mieć największy zgryz ... kurcze , jak się hiena pisze ? :) Wspomóż Zmotywowany, widzę żeś swój chłop :)

Szybki kurs poprawnego pisania.
Piszesz ,,chiena". Po skończonym pisaniu, ów wyraz jest podkreślany na czerwono. To znaczy, że w 99% procentach został napisany niepoprawnie.
Piszesz hiena. Wyraz nie został podkreślony, a co za tym idzie? Jest napisany poprawnie.
Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam :)

Dziękuję za poradę , ale u mnie to nie działa . Ja stary konserwatysta na eksplorerze latam :D

Właśnie miałem w głowie myśl dopisania tego, ale jednak lenistwo i wiara, że raczej nie będzie to prawdopodobne, zwyciężyła. :D



Dopisane 02.10.2013r. o godz. 07:33:

Kogo reprezentuje minister Rostowski?
Z ofi­cjal­ne­go ży­cio­ry­su mi­ni­stra Ro­stow­skie­go wy­ni­ka, że uro­dził się 30 kwiet­nia 1951r. w Lon­dy­nie ja­ko syn Ro­ma­na Ro­stow­skie­go. (…) W cza­sie woj­ny na emi­gra­cji zna­lazł się rów­nież dzia­dek obec­ne­go mi­ni­stra fi­nan­sów, pro­fe­sor uni­wer­sy­te­tu lwow­skie­go Ja­kub Rot­feld, któ­ry po przy­by­ciu w 1940r. do Wiel­kiej Bry­ta­nii zmie­nił na­zwi­sko na Ro­stow­ski. Pro­fe­sor Rot­feld po­cho­dził z ro­dzi­ny ży­dow­skiej, za­miesz­ka­łej na Ukra­inie.

– Czy jest nor­mal­ne, by w su­we­ren­nym kra­ju mi­ni­strem fi­nan­sów zo­stał Bry­tyj­czyk, nie po­sia­da­ją­cy na­wet do­wo­du toż­sa­mo­ści kra­ju, któ­re­go fi­nan­sa­mi ma za­rzą­dzać? Czy moż­li­we by­ło­by to w Niem­czech, Fran­cji, Wiel­kiej Bry­ta­nii? W Pol­sce, jak wi­dać na przy­kła­dzie Ja­na Vin­cen­ta Ro­stow­skie­go, by­ło to moż­li­we. Bio­rąc pod uwa­gę, że Ro­stow­ski kil­ka dni te­mu brał udział w po­sie­dze­niu Gru­py Bil­der­berg, trze­ba za­dać py­ta­nie – ko­go tak na­praw­dę on re­pre­zen­tu­je?

Do­nald Tusk mia­no­wał Ro­stow­skie­go skarb­ni­kiem na­szej ka­sy 16 li­sto­pa­da 2007 r. Opi­nia pu­blicz­na w Pol­sce zo­sta­ła wów­czas cał­ko­wi­cie za­sko­czo­na oso­bą no­we­go mi­ni­stra. Po pierw­sze pra­wie nic o nim nie wie­dzia­no, a po dru­gie szyb­ko oka­za­ło się, że mi­ni­ster jed­ne­go z naj­bar­dziej new­ral­gicz­nych re­sor­tów na sta­łe miesz­ka w Wiel­kiej Bry­ta­nii i nie ma pol­skie­go do­wo­du oso­bi­ste­go. Mia­no­wa­nie na tak waż­ny urząd ob­ce­go oby­wa­te­la, któ­ry bę­dzie miał de­cy­du­ją­cy wpływ na bi­lans pol­skich dłu­gów, we­wnętrz­ną sta­bil­ność fi­nan­so­wą pań­stwa i stra­te­gię go­spo­dar­czą, wy­da­je się nie do po­my­śle­nia. War­to za­dać py­ta­nie – czym kie­ro­wał się pre­mier Tusk przy tej no­mi­na­cji, bo fa­chow­ców w kra­ju nie brak.[img=1380691964_e6k1oba.jpg]



Dopisane 02.10.2013r. o godz. 07:41:

&feature=player_embedded
Dobrze prawi, nie pierwszy raz zresztą.
Proszę też zwrócić uwagę jak ,,ścierwomedia"(przepraszam Pannozdzieckiem za pożyczenie tego wyrażenia) potocznie mówiąc przeinaczają wypowiedzi swoich gości.
Jeżeli coś zostało podane w cudzysłowie to zawartość tegoż powinna w 100% odzwierciedlać wypowiedź osoby cytowanej. A tu jak widać swawolka.
Może przykład mało istotny, ale skoro potrafią robić to w małych rzeczach to i wielkich się nie zawahają.

Dokładnie Zmotywowany :) Kłamstwo powtarzane wielokrotnie prawdą się staje , jak mawiał "klasyk" propagandy.
Proszę Cię bardzo , ja też zapożyczam :D


Dopisane 02.10.2013r. o godz. 08:37:

Donald Tusk powiedział :
„Przeszedłem długą drogę do dojrzałości. Zdążyłem się przekonać, że świat wytwarza całe pokłady ludzkiej krzywdy, a ludzie bez własnej winy nie mają niekiedy szans na przeżycie. Państwo musi takim ludziom pomagać. Co mają począć rodzice dzieci niepełnosprawnych, które wymagają opieki, bo nie widzą, bo zatrzymuje się im oddech, bo są sparaliżowane. Przecież nie mogą iść do pracy, bo są przez 24 godziny przy swoich dzieciach. Co tu pomoże liberalizm w wydaniu szkoły chicagowskiej! Trzeba znaleźć pieniądze, nałożyć na kogoś podatek i płacić tym ludziom, że są ze swoim dzieckiem, że dają dobro większe niż PKB. I tylko w tym sensie człowiek staje się socjaldemokratą, a nie ma to nic wspólnego z ideologią, tylko z wypełnianiem zwyczajnej ludzkiej powinności” („Gazeta Wyborcza”, 5 lipca br.).

Widzieliście krętacza, gada co innego , robi co innego.

Chicagowska szkoła Panie Premierze z założenia grabi społeczeństwa, nie wiem jakim ideom Pan służy . Miałbym poradę , pogonić Vincenta i pokazać gest Kozakiewicza banksterom z eurokołchozu, to może wtedy budżet się Panu zapnie i nie będzie potrzebna nowela w Lipcu.

Lokalnych działaczy PO proszę o przekazanie informacji właściwymi kanałami. Poważnie mówię.