Zwracam się z gorącą prośbą o wskazanie dobrego terapeuty leczącego uzaleznienie od alkoholu w Bolesławcu. Proszę o podanie namiaru i ewentualnie podzielenie się opinią. Bardzo mi na tym zależy. Z góry dziękuję.

wystarczy pojsc tu na szpital dla nerwowo i psychicznie chorych jest poradnia od uzaleznien tam ci pomoga.

masz dwa kluby AA,tam tez są terapeuci i osoby, którzy znają się na leczeniu choroby alkoholowej:)

Wiem o szpitalu i o klubach AA, ale mi chodziło bardziej o konkretnego, dobrego terapeutę. Może ktoś poprostu takiego zna.

W leczeniu uzależnień istotne znaczenie ma terapia grupowa, dlatego najlepiej udać się na ta terapię, o której wspominają osoby wyżej. Najlepiej tam porozmawiać z terapeutą, który dostosuje indywidualnie leczenie.
Na 1000-lecia jak najbardziej są poradnie i terapię, ale osobiście polecam grupy, które samodzielnie się tworzą. Tzn. w Szpitalu jest profesjonalna kadra, ale wiele osób które tam uczęszczają mają po prostu przymus np sądowy, co czasem powoduje pewne konflikty i zmniejsza zaanagżowanie innych.
Z tych co ja słyszałam to warto pójść do Stowarzyszenia na ul. Widok - są różne terapie i grupy. Ostatnio się dowiedziałam, że na Komuny Paryskiej również jest jakieś stowarzyszenie "Przemiana", ale to nie wiem czy nie jest raczej grupa wsparcia, która zalecam po odbyciu terapii.

kaha - Mało wiesz... Gdy "Przemiana" z ul. Komuny Paryskiej działała i odnosiła sukcesy w pomocy ludziom uzależnionym, o stowarzyszeniu na ul. Widok nikt jeszcze nawet nie myślał. Jak powstało i jak działa - wiedzą zainteresowani. Jest tam co prawda kilku niezłych terapeutów, ale w "Przemianie" mają większe doświadczenie i w mojej ocenie - potrafią bardziej pomóc. Poza tym - i to już nie do kaha - szukanie terapeuty indywidualnego, to objaw totalnej niewiedzy. I najważniejsze - to nie terapeuta ustala leczenie, a lekarz. Upraszczając, terapeuta jest tylko i aż wspomagającym "narzędziem" lekarza. Pewnie, że można wyjść z uzależnienia tylko dzięki terapii, ale to bardzo ryzykowne, gdy chory jest w ciągu, a do tego zatruty alkoholem. Proponuję zatem, by osoba poszukująca terapeuty udała się do "Przemiany" i dowiedziała się najpierw, jaki kroki powinna podjąć ona - jako współuzależniony. Inaczej nie pomoże ani choremu, ani sobie. Pozdrawiam z wiarą, że w tym temacie wypowiadali się będą ludzie mający znajomość choroby alkoholowej, a nie "omnibusy" z manierą mentora gadające na różnych forach, na każdy temat.

Krasnoludek ja nie jestem współuzależniona, a uzależniona. Nie jestem w ciągu, nie mam zatrucia %, bo od prawie roku nie piję. Zadałam takie pytanie, bo terapia grupowa mnie nie interesuje, a samym alkoholiźmie wiem naprawdę sporo, zarówno o mechanizmach jego powstawania, jak i leczeniu. Wiem też, że większość uważa za prawie niemożliwe trzeźwienie bez mityngów, AA itp. Ale wiem też i znam parę osób, którym się to udaje. Każdy poprostu wybiera to, co dla niego najlepsze. Liczy się cel.
Dzięki mimo wszystko za sugestie, uwagi i rady.
Pozdrawiam

Wiem, Uzależniona, co czujesz i jak się czujesz. Miałem kiedyś to samo. Ale terapeutę musiałem odnaleźć w sobie, bo inaczej nie da rady. Ci profesjonalni nie nadają się do osobistych kuracji. Oni potrafią kierować grupą. Fakt, że pomagają indywidualnie, ale na kanwie grupowych zajęć. Na pocieszenie powiem ci, że mi się udało poskromić alkoholizm i ładnych parę lat już nie piję. Tak w ramach porady koleżeńskiej powiem ci, że nie ważna jest twoja wiedza o chorobie, jej mechanizmach itp. a odkrycie, co powoduje, że sięgasz po alkohol. Życzę powodzenia w pracy nad sobą i trzymam kciuki, by ci się udało:)