~szacun napisał(a): Wracam z Londynu do Bolesłąwca i pierwsza wiadomość, jaką czytam to Glinoludy! I wtedy wiem, że jestem w domu.
Wstanę zatem w piątek o 5:55 , z kubkiem kawy w bolesławieckiej ceramice obejrzę Kawę i Herbatę. Z dumą , że jestem z Bolesławca, z dumą , że jestem Glinoloudem, z dumą , że znów Bogdan i Mariusz zapromują nas najlepiej jak można.
Klaczczę Panowie, klaszczę , biję brawa!
zaczyna się...
Wszystkie nieudaczniki zwijają manele i wracają do niedobrej Polski..;(
Trzeba było bardziej ,,klaszczeć'' u ciapatego na zmywaku to może byś został....