~tryk napisał(a): A pierogi to też "znawcy gastronomii" lepi się w rękawiczkach. Czy może gołymi rękami. A mięsiwo, grzyby i ciasta to też w rękawiczkach, czy łyżką... Ludzie!! Opamiętajcie się! Tak pitę robi się w domach. I dlatego "po domowemu" prezentowano ją w Lipianach. Jak widać po wypowiedziach, mądrzałki przyjechały z miasta i robią miny wszechwiedzących jaśniepaństwa z miasta. A tak naprawdę to z człowieka wystaje niewiedza, kompleksy i chęć kłapnięcia czegokolwiek. (We własnych domach to pewnie nie potrafią zupy kartoflanej ugotować.)
Mam 65 lat i piekę wykwintne ciasta oraz gotuje wspaniałe potrawy,zdarza sie i pita ,nigdy nie nakładam rękami nadzienia ,jakos mi to nie pasuje,równie doskonale mozna rozłozyć widelcem lub łyżką i nie wpływa to na smak potrawy .Tak nauczyła mnie mama.Nie jestem z miasta.