Nie przypominam sobie zeby Panie z Krasnika Dolnego byly rodzina Jancow. :P

Pita była wyśmienita,a szczególnie z dynią i z serem,pychotka :)

ja znam pitę którą robi moja mama - zawsze jest z serwem albo jabłkami - ale w życiu ciasto na pite nie było tak grube jak na tej fotce

pojechałam z chęcią... miałam nadzieje spróbować czegoś wyjątkowego, niestety.... byłam w szoku. Spróbowałam 3 pity (jeden kawałek wielkości standardowego ciastka w cukierni 4zł)i tylko jedna była do zjedzenia z przyjemnością. Ja robiłam pitę 3 razy w życiu i nie chwaląc się była o niebo lepsza co mnie mocno rozczarowało, bo naprawdę myślałam że jadąc tam znajdę jakieś ciekawe inspiracje i będzie to dla mnie częścią nauki, co by się podszkolić od starszych Pań. Sama atmosfera festynu była jednak super, widać, że ludzie z okolicy potrafią się bawić bez żadnych sporów i z wielkim uśmiechem na ustach.

Nic dziwnego,jezeli była tak robiona jak na zdjęciu,ciasto ma byc cieniutkie i kruche a nie gruby gniot bo jak nasiaknie sokiem z dyni to glutowate sie robi.

~ napisał(a): Ciasto co innego a płynne rzeczy co innego,to rzeczywiście apetycznie wygląda maczać choćby najlepiej umyte ręce w soku z dyni :P Robie pitę od lat i i nadzienie rozkładam łyżką lub widelcem,moja mama urodzona w byłej Jugosławi robiła pitę najwyzszej jakości i też nie "ciapała" rękami lecz przy użyciu sztućców(...)

to jak twoja mama byla z bylej jugoslawi to chyba nie z tego kierunku co trzeba bo moja rodzina pochodzi tez z jugoslawi i jakos wszystkie babcie ciotki itd. robily to rekoma normalnie a nie CIAPAŁY jak to okreslilas i nie pisz ze to bylo NAJWYZSZEJ jakosci bo moze ktos inny robil lepsza !! i kto przede wszystkim ktos kiedys patrzyl na sztucce?? wszystko robilo sie rekoma!!! a ciasto mama tez CIAPAŁA widelcem???

konkurs na najpiekniejsza posesje w Lipianach-hahhahahhaha- jednoglosnie STACJA BENZYNOWA

~ napisał(a):

~ napisał(a): Ciasto co innego a płynne rzeczy co innego,to rzeczywiście apetycznie wygląda maczać choćby najlepiej umyte ręce w soku z dyni :P Robie pitę od lat i i nadzienie rozkładam łyżką lub widelcem,moja mama urodzona w byłej Jugosławi robiła pitę najwyzszej jakości i też nie "ciapała" rękami lecz przy użyciu sztućców(...)

to jak twoja mama byla z bylej jugoslawi to chyba nie z tego kierunku co trzeba bo moja rodzina pochodzi tez z jugoslawi i jakos wszystkie babcie ciotki itd. robily to rekoma normalnie a nie CIAPAŁY jak to okreslilas i nie pisz ze to bylo NAJWYZSZEJ jakosci bo moze ktos inny robil lepsza !! i kto przede wszystkim ktos kiedys patrzyl na sztucce?? wszystko robilo sie rekoma!!! a ciasto mama tez CIAPAŁA widelcem???

A róbcie sobie nawt brudnymi nogami jak to dla was apetycznie,ja ani nikt z mojej rodziny nie zanurza rąk w rzadkich nadzieniach bo to niesmaczne w kazdym rozumieniu tego słowa. :D