~ napisał(a):
Poza tym to nie byli Polacy!
Mykoła Diomko zwany dla niepoznaki Mieczysławem Moczarem twierdził, że "ojczyzną każdego komunisty jest Związek Radziecki". I dlatego oni ("patrioci") mordowali wartościowych Polaków walczących o niepodległość
To oczywiste, trudno żeby było inaczej, więc byli spadochroniarze- grupa inicjatywna PPR :D
Komuniści nie uznawali niepodległości Polski i legalności państwa polskiego, zwalczali je. Dlatego Polacy się zbytnio do nich nie garnęli .
Poza tym Stalin w czasach " wielkiej czystki" wymordował całą wierchuszkę KPP rezydującą w Rosji sowieckiej i zdelegalizował partię. Ostali się tylko ci, co akurat siedzieli w polskich więzieniach za zdradę stanu, a po wkroczeniu Niemców nawiali do sowietów.
No i była jeszcze Wanda Wasilewska " Lwowna ", córka porządnego człowieka, przyjaciela Piłsudskiego ( dlatego nie siedziała ;) ), która po 17.09.1939r. na łamach gazet lwowskich, cytując Mołotowa, cieszyła się, że wreszcie przestał istnieć pokraczny "bękart" traktatu wersalskiego...
To tak , Sokole, a'propos zrzucania niektórych "bohaterów" z cokołów pomników...
Miłego :)